– W tym roku możemy mówić o prawdziwym boomie wyjazdowym na długi weekend majowy. W tym okresie na wypoczynek wyjedzie z nami o ponad 30 procent więcej klientów niż rok wcześniej – mówi Magda Plutecka, rzeczniczka Neckermann Podróże. – Jeśli chcemy wyjechać na długi weekend majowy, jest to ostatni moment, aby dokonać rezerwacji. Pozostały tylko pojedyncze miejsca - dodaje.
Jak opisuje, najwięcej osób spędzi tegoroczny długi weekend majowy w zagranicznych kurortach na Wyspach Kanaryjskich, na wyspach greckich, ale także na plażach Egiptu i Maroka.
– Na majówkę Polacy często wybierają się również samochodem, głównie do Włoch i Chorwacji – wskazuje Magda Plutecka. – Wyjazdy zagraniczne trwają zazwyczaj tydzień, pobyty krajowe są z reguły krótsze i zamykają się w ramach weekendu. Wielu rodaków udaje się wówczas do hoteli nad Morzem Bałtyckim i na Mazurach.
Tegorocznej majówce wybitnie sprzyja układ kalendarza: wystarczy wziąć trzy dni wolnego w pracy, aby wypoczywać aż dziewięć (święto pracy 1 maja przypada w poniedziałek, a Konstytucji 3 maja – w środę). Częstsze wyjazdy na długie weekendy, jak twierdzi Magda Plutecka, wynikają również z większej dbałości Polaków o jakość spędzania czasu wolnego.
– Majowy weekend rozpoczyna w biurach podróży sezon letni, który potrwa do października – wyjaśnia Magda Plutecka. – Pamiętajmy, że maj to nie tylko długi weekend. Są dostępne terminy późniejsze, na które warto zwrócić uwagę ze względu na bardzo korzystne ceny. Już jest dostępna oferta last minute, w której cena wyjazdów od maja do połowy czerwca jest nawet o 40 procent niższa niż w szczycie sezonu.