Polska Izba Turystyki zorganizowała debatę poświęconą nowej dyrektywie Unii Europejskiej i procesowi przygotowywania jej wdrażania do polskiego prawa. Spotkanie miało miejsce drugiego dnia Targów Regionów i Produktów Turystycznych Tour Salon 2017 w Poznaniu.
Jak wyjaśniał prezes PIT Paweł Niewiadomski, dyrektywa dąży do ściślejszej ochrony interesów klientów biur podróży i innych sprzedawców usług turystycznych. W toku prac nad dyrektywą swoje opinie mogli jednak przedstawiać przedstawiciele zainteresowanych środowisk zawodowych – organizacje zrzeszające touroperatorów, hotelarzy, linie lotnicze czy firmy z sektora MICE. PIT, jako aktywny członek stowarzyszenia zrzeszającego izby turystyczne krajów unijnych, ECTAA, też miał w tym swój udział, a wiele jego uwag zostało uwzględnionych.
Nic nam nie mówią, nie chcą nas słuchać
Po rocznym milczeniu, trwającym od listopada 2015 roku do listopada 2016 roku – relacjonował Niewiadomski – Ministerstwo Sportu i Turystyki przedstawiło wreszcie zainteresowanym wstępny projekt ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. W połowie listopada zeszłego roku w podwarszawskich Falentach odbyła się na ten temat narada ze wszystkimi organizacjami reprezentującymi branżę turystyczną i ubezpieczeniową, a także z urzędami marszałkowskimi. - Mieliśmy zaledwie cztery dni na poznanie opasłego materiału i trzy dni na jego omówienie podczas konsultacji z urzędnikami ministerstwa - nie krył oburzenia Niewiadomski. - W dostarczonym nam projekcie było bardzo dużo błędów legislacyjnych i zapisów naruszających samą dyrektywę – relacjonował.
Na początku lutego tego roku ministerstwo rozesłało w ramach konsultacji społecznych już gotowy projekt ustawy, dając zainteresowanym dwa tygodnie na przedstawienie opinii ("Jest projekt nowej ustawy dla biur podróży"). 16 lutego mijał termin ich przyjmowania. PIT, który pracował ze swoimi prawnikami intensywnie nad dokumentem cały ten czas zdołał wysłać swoją odpowiedź o godzinie 23.40 poprzedniego dnia. - Początkowo chcieliśmy ministerstwu przekazać 70 stron uwag, w tym 40 stron samych opinii dotyczących błędów legislacyjnych w projekcie, ale ostatecznie postanowiliśmy nie wyręczać prawników resortu i wysłaliśmy tylko uwagi merytoryczne. I tak jest tego 30 stron (projekt ustawy liczy 46 stron – red.) - mówił Niewiadomski.
Prezes PIT cały czas podkreślał, że choć materia dyrektywy jest skomplikowana, a jej przełożenie na język prawa, trudne, Ministerstwo Sportu i Turystyki nie chce z branżą współpracować, by te trudności wspólnie pokonać. Urzędnicy boją się kontaktu z izbą, nie chcą nawet podać, kto w resorcie przygotowuje ustawę.