– Powstanie Żyrardowa to konsekwencja powstania fabryki wyrobów lnianych i późniejszego rozwoju przyfabrycznego. W 1916 roku, czyli 100 lat temu, nadano mu prawa miejskie – mówi Wojciech Jasiński, prezydent Żyrardowa. – W tym czasie Żyrardów rozwinął się z osady do ponad 40-tysięcznego miasta.
Historia rozpoczyna się w 1833 roku, kiedy do wsi Ruda Guzowska, należącej do dóbr hrabiów Łubieńskich, przeniesiono fabrykę wyrobów lnianych z mechaniczną przędzalnią lnu zorganizowaną przez Filipa de Girarda. – Można powiedzieć, że to Filip de Girard postawił na nogi fabrykę wyrobów lnianych i cały Żyrardów. Fakt, że miasto nosi jego imię, jest jak najbardziej zasadny – podkreśla prezydent miasta.
Międzynarodowa historia przemiany osady fabrycznej w miasto zachęca dzisiejsze władze do aktywnej współpracy z innymi krajami. – Od 30 lat między Polską a Francją istnieje partnerstwo, które stanowi cenny wkład w stosunki dyplomatyczne. Współpraca rozwija się na szczeblu mieszkańców, społeczności, i to jest najcenniejsze. To bardzo dobra wróżba dla umacniania przyjaźni i więzi między naszymi narodami – mówi Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce, honorowy ambasador Żyrardowa.
Tymczasem nawiązanie umowy partnerskiej z czeską Krasną Lipą (miastem, z którego pochodzili założyciele fabryki wyrobów lnianych) umożliwi, jak przekonują władze miasta, poznanie przeszłości i dziedzictwa obu miast, a także kultury, tradycji i obyczajów obydwu narodów. Przystąpienie do umowy partnerskiej pozwoli też na nawiązanie oficjalnej współpracy międzynarodowej w takich dziedzinach, jak kultura, oświata, gospodarka, turystyka, i na tworzenie wspólnych projektów oraz budowanie kontaktów pomiędzy lokalnymi instytucjami, organizacjami i społecznościami.
– Żyrardów słynie z industrialnej zabudowy architektonicznej. 97 procent zabytków ocalało po wojnie, więc to nie wojna, tylko brak remontu był najgorszym czynnikiem, który spowodował, że niszczały. Chcemy odtworzyć tę świetność osady pofabrycznej i na tym budować kapitał miasta – mówi Jasiński.