Amerykanie przeprowadzili tam ponad 60 testów z bronią atomową. Najpotężniejszy z nich, z bombą wodorową, miał miejsce na atolu Bikini, 60 lat temu.

Wielu mieszkańców Wysp Marshalla ciągle choruje na raka. Ludzie nie ufają zapewnieniom naukowców, że skażony przed laty teren jest już wolny od śmiercionośnego promieniowania.

Kilkanaście lat później, wysiedleni z Bikini ludzie zaczęli wracać do domów. Okazało się jednak, że dla wielu z nich powrót oznaczał śmierć. Zatruta ziemia i promieniowanie było zacznie silniejsze, niż przypuszczali naukowcy.

Amerykański rząd zapłacił mieszkańcom wyspy 100 milionów dolarów odszkodowania. Zebrano tysiące ton radioaktywnej gleby, ale do dziś nie wiadomo, gdzie ją wywieziono.

Żeby odwrócić uwagę od tej tragedii, Amerykanie zamienili ją w biznes. Wprowadzili na rynek kostiumy kąpielowe o nazwie "bikini". I dzisiaj światu Bikini kojarzy się przede wszystkim z kostiumem kąpielowym.