– Ta zima nie sprzyjała przede wszystkim przedsiębiorcom, którzy prowadzą biznes w górach, właścicielom ośrodków czy wyciągów. Miejmy nadzieję, że kolejna zima będzie trochę ostrzejsza, trochę bardziej zimowa w górach. Przedsiębiorcy potrzebują na pewno zmiany w prawodawstwie, bo ciągle czkawką odbija się brak tzw. ustawy śniegowej – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Tomasz Rosset, sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki.
Ustawa śniegowa (Prawo górskie) miałaby określić zasady korzystania z cudzych gruntów w związku z przeprowadzeniem przez nie tras narciarskich. Dyskusje nad tym aktem prawnym toczą się już od kilku lat, ale prace legislacyjne nie są prowadzone. Ponieważ brakuje systemowego rozwiązania, lokalne konflikty mogą niweczyć plany budowy lub rozwoju ośrodków narciarskich. To z kolei przekłada się na odpływ turystów z górskich kurortów.
Rosset podkreśla, że wprowadzenie takiego prawa bardzo pomogłoby branży turystycznej w zimie. Na nowym prawie skorzystaliby nie tylko właściciele hoteli czy wyciągów, ale także posiadacze gruntów w górach.
Część turystów, zamiast ferii w górach, wybrała wyjazd na narty za granicę. Inni w ogóle zrezygnowali z zimowych sportów i pojechali do ciepłych krajówh. Obie grupy turystów poprawiły sprzedaż w biurach podróży. Zgodnie z raportami Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, w ostatnich tygodniach sprzedaż oferty zimowej (sezon 2013/2014) rosła ponad 20 procent rok do roku.
Znacznie większym powodzeniem cieszą się już oferty na lato – biura podróży sprzedają nawet ponad 50 procent więcej wycieczek niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Dlatego prognozy branży na cały sezon są bardzo optymistyczne.