Euro 2012 ma zwiększyć liczbę zagranicznych turystów odwiedzających co roku Polskę o pół miliona – zakłada Polska Organizacja Turystyki (POT). Ale przyszły rok zaczniemy od spadku - według Instytutu Turystyki efekty promocyjne przyjdą z opóźnieniem.
Pięć miliardów w osiem lat
Prognozy branży turystycznej zakładają, że w tym roku Polskę odwiedzi około 13,9 miliona turystów. To o 600 tysięcy więcej niż przed rokiem, gdy przyjechało 13,3 miliona. Według POT, marketingowy i promocyjny efekt Euro powinien się przełożyć na trwały trend. – Z zagranicy otrzymujemy informacje, że odbiór Euro jest bardzo pozytywny. Spodziewamy się, że w kolejnych latach liczba przyjeżdżających do Polski turystów będzie dzięki temu wyższa o pół miliona, jak prognozował raport Impact – mówi Adam Zaborowski, pełnomocnik ds. Euro 2012 w POT. Wzrosnąć miałyby także przychody z turystyki: w latach 2012 – 2020 o 5 mld zł.
Badania przeprowadzone wśród turystów po pierwszej części rozgrywek pokazały, że 60 proc. gości, którzy przyjechali na Euro, jest w Polsce pierwszy raz. A 81 proc. badanych zadeklarowało, że przyjedzie do Polski w najbliższych trzech latach. Ponad 90 proc. ma rekomendować Polskę znajomym. – Większość przyjezdnych to ludzie młodzi. Liczymy, że kolejne imprezy sportowe, jak mistrzostwa świata w siatkówce w 2014 roku i mistrzostwa Europy w piłce ręcznej w 2016 roku umocnią ten trend – dodaje Zaborowski.
Skok cywilizacyjny
Ostrożniejszy w prognozach jest Instytut Turystyki. Na zyski trzeba będzie poczekać. – W przyszłym roku liczba przyjazdów może spaść do 13,8 mln. Efekt marketingowy przyjdzie do nas z opóźnieniem – tłumaczy prezes Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński. Jego zdaniem trudno także oczekiwać, że znaczny wzrost przyjeżdżających da się utrzymać przez długi czas. – Będzie to zależeć od wielu czynników, w tym sytuacji gospodarczej – dodaje Łopaciński.
Czy podobne imprezy w innych krajach pomagały turystyce? W Portugalii w czasie turnieju finałowego Euro 2004 wpływy z turystyki wzrosły o 100 proc. Także Niemcy zyskali na piłkarskich mistrzostwach świata organizowanych w 2006 roku: w latach 2007 i 2008 odnotowano 10-procentowy wzrost liczby noclegów w hotelach. Poprzednie Euro 2008 umocniło nawet wizerunek Austrii, która jest turystyczną potęgą: 65 proc. gości mistrzostw zadeklarowało, że chciałoby odwiedzić ten kraj ponownie. Sama organizacja imprezy przyniosła Austrii zysk w wysokości 415 mln euro. Największy sukces odniosła jednak Barcelona z organizacji igrzysk olimpijskich w 1992 roku: dzięki nim podwoiła się liczba turystów odwiedzających to miasto.