Euro staniało w poniedziałek o 4 gr, do 4,28 zł, a dolar o 6 gr, do 3,27 zł. Polska waluta kontynuowała dobrą passę z końca ubiegłego tygodnia, wspierana przez zwyżki euro wobec dolara.
Inwestorzy kupowali wspólną walutę w nadziei na osiągnięcie kompromisu w sprawie redukcji greckiego długu, choć do ostatecznych rozstrzygnięć jednak nie doszło.
Lepsze nastroje zarówno na rynkach walutowych, jak i na europejskim rynku długu mogły wynikać z oczekiwania inwestorów na komentarze po zaplanowanym na wieczór spotkaniu ministrów finansów strefy euro (Ecofin). Do podjęcia zdecydowanych kroków wezwała europejskich decydentów szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde.
Zdaniem analityków polska waluta podąża w kierunku 4,25 zł za euro i jeżeli nie wydarzy się nic, co zmieni nastroje na rynkach, może osiągnąć ten poziom jeszcze w tym tygodniu. W najbliższych dniach istotne dla kształtowania się sytuacji będą sygnały płynące ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy spodziewają się, że na najbliższym posiedzeniu, we wtorek, amerykańska Rezerwa Federalna ogłosi trzecią rundę skupu obligacji skarbowych, co ma pomóc gospodarce uniknąć recesji.