Konglomerat kontra touroperatorzy
Zdaniem Betleja, obranie przez koncern TUI kilka lat temu nowego kursu przyspieszyło przemianę tej firmy z touroperatora w konglomerat turystyczny, w którym wiodące niegdyś usługi, jak organizowanie wyjazdów, zeszło na drugi plan i przynosi dzisiaj już tylko jedną trzecią zysków ("Dzięki hotelom, rejsom i wycieczkom TUI poprawił wynik") (dwie trzecie to zyski z własnych hoteli, rejsów i wycieczek fakultatywnych itp. usług w miejscach turystycznych – red.). „W rezultacie TUI Group gra już jakby w innej lidze i ma to również wpływ na lepsze możliwości konkurowania spółki tej grupy w Polsce".
TUI zostawia w tyle konkurentów. Przewagę nowego modelu działalności biznesowej (konglomeratu) nad tradycyjną firmą typu touroperatorskiego widać kiedy zestawi się TUI Group z Thomasem Cookiem. O ile ten pierwszy miał bardzo dobre wyniki, o tyle ten drugi wykazał w minionym roku już trzeci raz stratę i to znacznie większą niż dwie poprzednie.
„Nie ma większych wątpliwości, że jedną z głównych przyczyn słabnących wyników Thomasa Cooka, jak i trzeciego największego koncernu turystycznego, DER Touristik, jest rosnąca presja konkurencyjna TUI Group. W bliskiej przyszłości jedynym równorzędnym konkurentem dla konglomeratu TUI mogą się okazać jedynie zaawansowane projekty tanich przewoźników (LCC) w obszarze turystyki" - podkreśla autor.
Jak dalej wywodzi prezes Traveldaty, obecnie współzawodnictwo biznesowe w branży jest tak duże i skomplikowane, że prawie przypomina prowadzenie kampanii wojennej. A trudno sobie wyobrazić prowadzenie takich działań bez „znajomości teatru działań wojennych i sytuacji przeciwnika". Tymczasem krajowej branży turystycznej brakuje czasem podstawowych informacji o rynku turystyki wyjazdowej.
„Bez wątpliwości TUI Poland dysponuje obecnie najlepszą jakościowo informacją w branży. Przewaga w zakresie ogólnym może nie być znacząca, ale dysponuje też dokładnymi danymi o swojej własnej działalności, a także informacjami o trendach, cenach, zmianach relacji popytu i podaży w wymiarze paneuropejskim na niemal wszystkich rynkach docelowych, które mogą mieć duże znaczenie dla rozwoju sytuacji na polskim rynku turystycznym. Pozostali organizatorzy powinni poszukiwać sposobów odmiany tej sytuacji na bardziej korzystną dla siebie" - radzi Betlej.
Plus: znacznie tańsze paliwo lotnicze
Betlej jako plus i duża ulgę w sytuacji touroperatorów wskazuje mocny spadek ostatnio ceny ropy naftowej, a w ślad za nią paliwa lotniczego. Jedynym istotnym organizatorem, który prawdopodobnie nie osiągnie korzyści z tej sytuacji okaże się TUI Poland. Paradoksalnie – dodaje - może to być jeden z niezbyt licznych elementów przewagi innych organizatorów nad tym biurem, aczkolwiek obniżka cen paliwa ma charakter jednorazowy, ograniczony do tego roku.