W Szwecji obowiązuje już nowy podatek lotniczy, wahający się od 7 do 49 dolarów za pasażera. Ostateczna wysokość daniny uzależniona jest od konkretnej trasy - informuje portal Travel+Leisure.
Co ciekawe, ponad połowa Szwedów popiera wprowadzenie nowej opłaty. Wyniki badania, opartego na ankiecie, zostały opublikowane w dzienniku „Dagens Nyheter". Cytowana w nim minister do spraw klimatycznych Isabella Lovin tłumaczy, że podatek został nałożony z uwagi na duży wzrost liczby podróży lotniczych. Z danych m.in. GAO, instytucji kontrolującej Kongres Stanów Zjednoczonych, wynika, że branża lotnicza odpowiedzialna jest za 3 do 8 procent emisji dwutlenku węgla na świecie.
Rząd Szwecji szacuje, że z powodu podatku rocznie z podróży samolotem zrezygnuje od 450 do 600 tysięcy ludzi - podał na swojej stronie internetowej „Business Insider Nordic". Zdaniem analityków„The Local" podatek przyczyni się jednak raczej do wprowadzenia zmian w siatce połączeń przez przewoźników, a nie do ograniczenia przez nich liczby rejsów. Analityk Jacob Pedersen z duńskiego banku Sydbank uważa wręcz, że linie będą unikać lotów do Szwecji i Norwegii, a głównym beneficjentem tych zmian będzie Dania.
Norwegian Air już poinformował, że w odpowiedzi na nowe regulacje skasował jedno połączenie ze Szwecją - rejsy z Karlstadu do Alicante.