Polskie domy staną na Teneryfie

Na Teneryfie kupuje cała Unia Europejska i Rosja- mówi Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development, firmy która postanowiła budować tam domy

Publikacja: 17.07.2017 09:03

Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development.

Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development.

Foto: materiały prasowe

Adam Roguski: Zdecydowaliście się budować domy na Teneryfie. Skąd ten pomysł?

Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development: Znamy ten rynek bardzo dobrze z racji wcześniejszych prywatnych zainteresowań, więc od dłuższego czasu rozważaliśmy rozwój działalności na Teneryfie. Wiemy, jak ten rynek działa, znamy firmy tam pracujące. Akurat trafiła się bardzo dobra okazja zakupu gruntu za równowartość 3 milionów złotych – zresztą po naszej transakcji ceny sąsiednich parceli poszybowały o 50 procent w górę. Projekt jest może chwytliwy medialnie, ale „waży” niewiele w naszym portfelu. To sześć domów o powierzchni po około 200 metrów kwadratowych. Traktujemy ten projekt jako w zasadzie sprzedany, zainteresowanie domami jest bardzo duże.

Czy zakupem domów na wyspie zainteresowani są Polacy?

Przede wszystkim Polacy, ale na Teneryfie kupuje cała Unia Europejska, kupują też Rosjanie. Na wyspie praktycznie cały rok jest słoneczna pogoda, to najcieplejsze miejsce w Europie. Costa Adeje, gdzie zlokalizowana jest nasza działka, to najlepszy kurort na wyspie. Tak naprawdę nie ma dużo nowych inwestycji z segmentu premium, dlatego wszelkie nowe rozchodzą się na pniu.

Ludzie zainteresowani są zakupem nieruchomości do własnych celów – żeby tam mieszkać czy spędzać wakacje, ale szukają także lokali na wynajem. Na miejscu działają wyspecjalizowani operatorzy, którzy są w stanie zagwarantować zwrot rzędu nawet 7–8 procent rocznie z wynajmu.

Jakie marże można uzyskać na Teneryfie?

Marże nie będą odbiegać od tego, co uzyskujemy w Polsce – nasza średnia wynosi tu 40 procent na poziomie brutto ze sprzedaży.

Jakie są różnice między realizacją projektu na Teneryfie a w Polsce?

Koszt uzyskania pozwolenia na budowę jest tam wyższy, ale uzyskanie pozwolenia gwarantuje szereg korzyści, np. dostarczenie infrastruktury – w Polsce najczęściej te koszty ponosi inwestor. Trochę inaczej wygląda też procedura projektowa, konieczne są konsultacje z lokalną izbą architektów. Poza tym większość kwestii jest bardzo podobna.

CV

Marcin Misztal na rynku nieruchomości działa od 2010 roku. W latach 2004–2011 związany był z rynkiem nowych technologii i multimediów: założył, rozwinął i sprzedał notowaną na NewConnect grupę Tro Media (obecnie notowana na GPW Indata). Studiował na wydziale inżynieryjno-ekonomicznym Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu.

Adam Roguski: Zdecydowaliście się budować domy na Teneryfie. Skąd ten pomysł?

Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development: Znamy ten rynek bardzo dobrze z racji wcześniejszych prywatnych zainteresowań, więc od dłuższego czasu rozważaliśmy rozwój działalności na Teneryfie. Wiemy, jak ten rynek działa, znamy firmy tam pracujące. Akurat trafiła się bardzo dobra okazja zakupu gruntu za równowartość 3 milionów złotych – zresztą po naszej transakcji ceny sąsiednich parceli poszybowały o 50 procent w górę. Projekt jest może chwytliwy medialnie, ale „waży” niewiele w naszym portfelu. To sześć domów o powierzchni po około 200 metrów kwadratowych. Traktujemy ten projekt jako w zasadzie sprzedany, zainteresowanie domami jest bardzo duże.

Zanim Wyjedziesz
Najlepsze dla turystów stolice Europy. Warszawa wyprzedziła Paryż i Londyn
Zanim Wyjedziesz
Kolejne polskie miasta w przewodniku Michelina. „Imponująca oferta kulinarna”
Zanim Wyjedziesz
Winnice mają klaster. „Nie musimy jeździć do Toskanii. Bądźmy enoturystami w Polsce”
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła