Diamond Princess został poddany kwarantannie w porcie w Jokohamie 3 lutego, po tym jak okazało się, że u jednego z jego pasażerów, który zszedł z pokładu w Hongkongu, wykryto koronawirusa. W czasie kwarantanny wirusa 2019-nCoV wywołującego chorobę Covid-19 wykryto u ponad 620 z ok 3700 osób znajdujących się na statku. Mężczyzna i kobieta w wieku 80 lat to pierwsze ofiary śmiertelne koronawirusa z Diamond Princess.
Reuters podaje, że dziś z pokładu wycieczkowca zejdzie na ląd około 500 osób, u których nie wykryto wirusa. Ponadto 100 osób zostanie zabranych czarterowymi samolotami do swoich ojczyzn.
CZYTAJ: Japonia – pasażerowie Diamond Princess schodzą na ląd
Kwarantannie nadal poddane będą osoby, które miały styczność z chorymi, a także załoga statku. Ministerstwo Zdrowia Japonii nie podaje, ile osób pozostanie na pokładzie statku ani kiedy kwarantanna zakończy się całkowicie.
Obawy w Japonii rodzi fakt, że Japończycy, którzy zejdą na ląd, nie zostaną – już poza statkiem – poddani 14-dniowej kwarantannie. Jak tłumaczył szef gabinetu premiera, Yoshihide Suga, jest to zgodne z zaleceniem japońskiego Narodowego Instytutu Chorób Zakaźnych.