Booking.com określił osiem trendów, które w przyszłym roku będą rządzić światową turystyką. Jako pierwszy wymienia większe wykorzystanie technologii, która ma podróżnym pomóc poznać kierunek lub zakwaterowanie jeszcze przed dokonaniem rezerwacji. 29 procent ankietowanych twierdzi, że lubią, kiedy komputer planuje im kolejną wycieczkę w oparciu o historię wcześniejszych podróży. Dla 50 procent nie ma znaczenia, czy będą obsługiwani przez człowieka czy przez komputer, o ile tylko dostaną odpowiedzi na wszystkie pytania. 64 procent turystów mówi też, że zanim dokona zakupu, chciałoby za pośrednictwem wirtualnej rzeczywistości lepiej poznać miejsce, do którego się wybiera. 50 procent twierdzi z kolei, że spersonalizowane podpowiedzi dotyczące kierunków turystycznych i atrakcji, z jakich można w nich skorzystać, zachęcają ich do zarezerwowania nowej wycieczki.
45 procent pytanych potwierdza, że na 2018 rok ma duże plany wyjazdowe, a 82 procent z nich chce wybrać się do co najmniej jednego kierunku z listy marzeń. Coraz więcej osób na świecie deklaruje, że nad posiadanie rzeczy materialnych przedkłada doświadczanie.
Zdaniem ekspertów Booking.com w przyszłym roku dużą popularnością będą cieszyć się cuda świata (47 procent ankietowanych planuje odwiedzić jeden z nich). 35 procent badanych deklaruje, że chce posmakować lokalnej kuchni, 34 procent – pojechać na rajską plażę, a 34 procent – wybrać się do znanego parku rozrywki. 28 procent badanych chciałoby wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu kulturalnym, 27 procent – nauczyć się czegoś nowego, 25 procent – pojechać na wyprawę słynną trasą samochodem lub kolejową, a 25 procent – odwiedzić daleki kierunek lub taki, który może stanowić wyzwanie.
Innym trendem wyróżnionym przez Booking.com jest powrót do miejsc znanych z dzieciństwa. 34 procent badanych wskazuje bowiem miejsca znane z przeszłości jako cel swojej przyszłorocznej podróży. Co ciekawe, taki plan ma 44 procent osób w wieku od 18 do 34 lat. 60 procent podróżnych zapowiada, że będzie codziennie zamieszczać relacje z wyprawy w przeszłość w mediach społecznościowych.
W 2018 roku na znaczeniu zyskają też miejsca znane z produkcji telewizyjnych, filmowych, czy będące miejscem wielkich wydarzeń sportowych. 39 procent osób ankietowanych przez Booking.com przyznaje, że inspiracją do podróży będą zaś blogi i filmy umieszczone w serwisie YouTube. Wśród najczęściej wymienianych miejsc znalazły się Chorwacja, Hiszpania i Islandia, które zawdzięczają popularność m.in. „Grze o tron”. W zestawieniu znalazł się też Londyn promowany w produkcjach o Sherlocku Holmesie i królowej Elżbiecie II („The Crown”) oraz Nowy Jork i jego najsłynniejsza dzielnica – Manhattan – pokazane w serialu „Billions”. Los Angeles może spodziewać się gości śledzących losy „Ekipy”.