Volcan de Fuego stojący zaledwie 50 km od stolicy, Gwatemali, i mierzący 3763 metry wysokości wybuchł w niedzielę. To była jego druga erupcja w tym roku. Góra zieje chmurami gazów wulkanicznych, popiołów i okruchów skalnych nawet na 10 kilometrów w górę. Te ostatnie zasypały lotnisko.
Z gospodarstw w pobliżu wulkanu ewakuowano 300 mieszkańców, wyjechali także goście i pracownicy klubu golfowego „La Reunion” położonego pod miastem Antigua.
Erupcja wulkanu Fuego jest najsilniejszą zarejestrowaną erupcją w ostatnich latach. Nie jest to jednak niespodzianka, wulkan jest czynny nieprzerwanie od czasu przybycia kolonizatorów z Europy.