W zeszłym roku Izrael odwiedziła rekordowa liczba turystów – 4,12 miliona. Wydali oni 24 miliardy szekli (ponad 24 miliardy złotych). W Izraelskim Rządowym Centrum Turystyki (IGTO) zapanowała euforia. Turystyka jest bowiem, po branży technologicznej, drugim źródłem przychodów PKB tego kraju.
Czytaj: „Izrael odwiedziły cztery miliony turystów”.
Wśród nacji odwiedzających Izrael największą grupę stanowią obywatele Stanów Zjednoczonych ((897 tysięcy). Na kolejnych miejscach są Francuzi (346 tys.), Rosjanie (316 tys.), Niemcy (262,5 tys.) i Brytyjczycy (217,9 tys.). Szóste miejsce w tym roku przypadło Polakom (151,6 tysiąca).
Ruch z Polski rośnie niezwykle dynamicznie. W 2018 roku wzrósł w stosunku do roku 2017 o 56 procent, a licząc od 2016 roku 195 procent. – Cały ubiegły rok, przez wszystkie miesiące, przyjazdy z Polski miały największą dynamikę – opowiada dyrektor biura IGTO w Polsce Anna Zohar-Żak. – Koledzy i koleżanki prowadzący biura IGTO w innych krajach patrzyli na mnie z zazdrością.
Zohar-Żak przyznaje, że bardzo obawiała się kryzysu, jaki w relacjach polsko-izraelskich nastąpił po uchwaleniu przez polski parlament nowelizacji ustawy o IPN. Okazało się jednak, że nie zrobił on wrażenia na turystach i pielgrzymach. Ruch nie tylko nie ustał, być może nawet ta sytuacja podbiła zainteresowanie dalekim krajem.