Hiszpańska porównywarka cenowa Rastreator przygotowała analizę cen pobytów wakacyjnych w 15 najpopularniejszych miastach, biorąc pod uwagę koszty noclegu, wynajęcia samochodu, obiadu dla dwóch osób, drinków, piwa, kawy, dwóch wejściówek do teatru, taksówek i biletu autobusowego.
Z badania wynika, że w tym roku najmniej na urlop trzeba wydać w Salamance, Grenadzie i Sewilli, gdzie ceny są od 22 do 15 procent niższe od średnich. Najdrożej jest natomiast w San Sebastián, Barcelonie i Palmie na Majorce.
Pobyt w San Sebastián jest o 41 procent droższy od średniej dla całego kraju. To właśnie tam trzeba najwięcej zapłacić za piwo (5,5 euro za pół litra, 33 procent więcej niż średnia), a za cztery noclegi w trzygwiazdkowym hotelu 1 011 euro (o 153 procent więcej od średniej).
Na drugim końcu skali znalazła się Salamanka, gdzie drink jest o 26 procent tańszy niż średnia dla kraju, a bilety na spektakl teatralny o 49 procent, zaś przejazd autobusem kosztuje o 26,4 procent mniej.
Czytaj też: „W Hiszpanii więcej turystów, ale na krócej”.