Turyści przebywający w Egipcie powinni przywiązywać większą wagę do higieny posiłków. Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zmieniło właśnie komunikat dotyczący podróży do tego kraju. Informuje w nim, że w tym roku wzrosła liczba zachorowań wywołanych przez enterokrwotoczny szczep pałeczki okrężnicy (EHEC).
EHEC to niebezpieczny szczep bakterii Escherichia coli, który wywołuje choroby układu pokarmowego groźne dla życia. Może być przyczyną zespołu hemolityczno-mocznicowego (HUS), którego konsekwencjami są niszczenie krwinek czerwonych, ostra niewydolność nerek, żółtaczka, niekiedy również zatrzymanie moczu. MSZ zaleca, by samodzielnie obierać owoce, nie jeść niedogotowanych potraw i nie pić nieprzegotowanej wody.
Czytaj też: „FBI bada śmierć turystów na Dominikanie”.
Jak podaje portal branżowy TRVL Counter, powołując się na dane Instytutu Roberta Kocha, dotąd na choroby wywołane E.coli zapadło 31 niemieckich turystów. Do zachorowania doszło w czasie pobytu w Egipcie lub po powrocie z niego. Pięć przypadków skończyło się poważnymi komplikacjami.
Portal zaznacza, że liczba podobnych zachorowań wzrosła w porównaniu z zeszłym rokiem, choć nie podaje konkretnych danych. Nie można tego tłumaczyć jedynie większą popularnością wycieczek do kraju faraonów. Pacjenci mieszkali w różnych hotelach, przebywali nawet w innych miejscowościach. Według Instytutu głównym źródłem zachorowań są surowe owoce, warzywa i sałatki oraz niedogotowane mięso wołowe i baranie.