Wakacje na Bali? Zapraszamy, ale tylko po ślubie

Zamieszkanie we wspólnym pokoju przez parę, która nie jest małżeństwem będzie wkrótce karane. A związki LGBT nie będą miały racji bytu. Australijczycy już masowo odwołują wakacje w Indonezji.

Publikacja: 21.09.2019 12:37

Wakacje na Bali? Zapraszamy, ale tylko po ślubie

Foto: turystyka.rp.pl

Indonezyjczycy w tym tygodniu będą głosować nad zmianami w kodeksie karnym. Jeśli zmiany przejdą, co przy rosnących od kilku lat wpływach islamistów jest bardzo prawdopodobne, wspólne zamieszkanie w pokoju par bez obrączek będzie równoznaczne z obrazą religii, państwa i prezydenta. Osobom, które nie zastosują się do nowych poprawek w kodeksie grozi sześć miesięcy więzienia, bądź kara chłosty i grzywna w o równowartości 710 dolarów, co stanowi trzy średnie miesięczne pensje w tym kraju.

Biura podróży nie mają wątpliwości, że turystyka bardzo ucierpi po zmianie prawa. Wcześniej napływ urlopowiczów zmniejszył się z powodu zamachów bombowych, tsunami, a ostatnio także z powodu pożaru lasów. Zdaniem touroperatorów będzie to koniec turystyki, jaką znamy i z którą kojarzyła się przede wszystkim wyspa Bali. Jedyna nadzieja, że właściciele hoteli i pensjonatów przymknął oko na niedostosowanie się do nowych przepisów.

We władzach indonezyjskich pojawiły się w ostatni piątek różnice zdań na temat nowych przepisów. Prezydent Joko Widodo jest im przeciwny, wezwał nawet Izbę Reprezentantów do odłożenia głosowania, choćby do kolejnej sesji posiedzenia parlamentu. Protestuje oczywiście branża hotelowa i domaga się wycofania pomysłu karania za cudzołóstwo. W tym kraju jednak muzułmańscy fundamentaliści mają coraz większe wpływy.

Zgodnie z nowym kodeksem zakazane mają być nie tylko związki pozamałżeńskie, ale również i osób tej samej płci. Sprawa wygląda poważnie, bo nawet indonezyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wstawiło w ostatni piątek na stronie Smart Travellera informację, że wprowadzane zmiany nie będą dotyczyły jedynie Indonezyjczyków, ale także ekspatów, turystów i wszystkich innych cudzoziemców przebywających w tym kraju.

Karalne mają być również publiczne okazywanie sobie uczuć, udostępnianie środków antykoncepcyjnych osobom poniżej 18 roku życia, zakazane są tabletki wczesnoporonne oraz obraza uczuć religijnych. Wszystkie te czyny będą uznane za przestępstwa i grozi za nie więzienie. Na cztery lata więzienia będą skazywane kobiety, które zdecydowały się na aborcję.

Zdaniem parlamentarzystów kodeks karny, który obowiązywał jeszcze wczasach kolonizatorów holenderskich był przestarzały i nie brał pod uwagę, że Indonezja stała się krajem islamu. —  Państwo jest zobowiązane do chronienia swoich obywateli przed zachowaniami, których nie zaakceptowałby Bóg — mówi Nasir Djamil z islamistycznej Prosperous Justice Party.

Dotychczas prawo islamskie, szariat, obowiązywał jedynie w prowincji Aceh. Teraz, w łagodniejszej wersji może rozszerzyć się na cały kraj.

Indonezyjczycy w tym tygodniu będą głosować nad zmianami w kodeksie karnym. Jeśli zmiany przejdą, co przy rosnących od kilku lat wpływach islamistów jest bardzo prawdopodobne, wspólne zamieszkanie w pokoju par bez obrączek będzie równoznaczne z obrazą religii, państwa i prezydenta. Osobom, które nie zastosują się do nowych poprawek w kodeksie grozi sześć miesięcy więzienia, bądź kara chłosty i grzywna w o równowartości 710 dolarów, co stanowi trzy średnie miesięczne pensje w tym kraju.

Pozostało 80% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Nowe zasady parkowania przy Morskim Oku. „Chcemy poprawić system”
Zanim Wyjedziesz
Na bałtyckiej plaży może być ciepło także zimą. Niemcy podgrzewają turystom siedzenia
Zanim Wyjedziesz
Brytyjski MSZ ostrzega turystów przed wyjazdami do Egiptu, Tunezji i Maroka
Zanim Wyjedziesz
Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną
Zanim Wyjedziesz
Plaże Majorki umierają. "Musimy oddać morzu, co mu ukradliśmy"