Prace nad ofertą ubezpieczenia od złej pogody trwały trzy lata. Teraz start-up Obietnica Pogody (ang. Weatherpromise) Davida Klemma działa już w Stanach Zjednoczonych i w Europie. System bazuje na 60 terabajtach historycznych danych pogodowych z całego świata.
Czytaj więcej
Turysta zużywa dziennie około 150 litrów wody, tylko korzystając z toalety. Kąpie się też częściej niż w domu, bo na zewnątrz jest gorąco i duszno, lubi się pluskać w basenie, którego napełnienie wymaga zużycia 60 tysięcy litrów wody – wyliczyli hotelarze z tajlandzkiej wyspy Ko Samui.
- Każdego dnia dodawanych jest 10 gigabajtów nowych danych – mówi Klemm w rozmowie z niemieckim portalem branżowym Hotel vor9. Jak twierdzi, system przetwarza codziennie ponad 500 milionów informacji pozyskiwanych z satelitów, stacji pogodowych i radarowych.
Wyliczanie prawdopodobieństwa opadów
Dzięki ogromnej ilości danych o pogodzie firma potrafi ubezpieczyć pobyty od nadmiernych opadów w niemal każdym miejscu na świecie. System w ciągu 500 milisekund wylicza cenę za ubezpieczenie dla konkretnej podróży. Jeżeli w trakcie pobytu będzie padać przez określoną liczbę dni, goście dostaną zwrot pełnych kosztów noclegu.
- Nie staramy się przewidzieć pogody, to nie jest możliwe. Patrzymy na historię i analizujemy prawdopodobieństwo, ile opadów może się pojawić. Następnie za pomocą odpowiedniego programu obliczeniowego generujemy polisę – tłumaczy Klemm. Koszt ubezpieczenia to zazwyczaj od sześciu do dziewięciu procent wartości rezerwacji zakwaterowania.