Do gaszenia pożarów ruszyło 190 strażaków, do których dziś dołączyło kolejnych 170. Mają oni do dyspozycji 35 pojazdów strażackich, pięć helikopterów i dwa samoloty zrzucające wodę.
Ich głównym celem jest niedopuszczenie ognia do miejsc, w których mieszkają ludzie i plantacji drzew mastyksowych (inaczej pistacji kleistych), z których pozyskuje się mastyks, „łzy Chios” - żywicę o właściwościach leczniczych, wykorzystywaną również do produkcji tradycyjnego likieru mastika. Akcję gaśniczą utrudnia jednak silny wiatr.
W 2012 roku pożary zniszczyły ponad połowę lasów mastyksowych na wyspie, powodując 60-procentowe straty w plonach.
- Sytuacja pozostaje krytyczna, ponieważ straż pożarna nadal walczy z wieloma aktywnymi frontami, z których kilka znajduje się w pobliżu wiosek - mówi rzecznik greckiego rządu Pavlos Marinakis, którego cytuje agencja Reutera.
Czytaj więcej
Początek sezonu letniego to dla greckich władz sygnał, że trzeba przypomnieć przedsiębiorcom dzia...