Airbnb przedstawił wyniki finansowe za okres od lipca do września, które okazały się najlepsze w historii. Ludzie wrócili do podróżowania już w pierwszej połowie roku, a trend ten znacznie przyspieszył w trzecim kwartale. To przełożyło się na rekordowe przychody w wysokości 2,2 miliarda dolarów, które były wyższe niż w tym samym okresie przed pandemią o 36 procent. W porównaniu z zeszłym rokiem wzrosły o 70 procent.
Zysk operacyjny sięgnął 1,1 miliarda dolarów, w tym czasie rekordowo wysoka była też marża - 49 procent, co oznacza wzrost w porównaniu z 2019 rokiem o 30 procent. Zysk netto wyniósł 834 miliony dolarów, czyli cztery razy więcej niż przed rokiem. Tego lata padł kolejny rekord - dotąd z usług Airbnb skorzystało miliard klientów.
Dobre wyniki finansowe portalu oznaczają też rosnące przychody właścicieli mieszkań i domów - w trzecim kwartale roku zarobili oni w sumie 12,8 miliarda dolarów. Liczba osób zainteresowanych współpracą stale rośnie.
Czytaj więcej
Portale, które oferują wynajem krótkoterminowy, pozwalają na obniżenie kosztów podróży i doświadczenie lokalnego stylu życia. Niektóre zamieniły jednak ideę współdzielenia w czysty biznes. Fairbnb chce wrócić do korzeni i promować odróżowanie z dala od utartych szlaków.
Na początku tego roku Airbnb wprowadził nowość w sposobie wyszukiwania ofert - „I’m flexible” (z angielskiego „jestem elastyczny”) - od tego czasu opcja ta była użyta ponad 500 milionów razy. Rodziny nie szukają już tylko wyjazdów typowo weekendowych - największy wzrost liczby noclegów dotyczy poniedziałków i wtorków. Airbnb spodziewa się, że elastyczność będzie w dalszym ciągu odgrywać ważną rolę w planowaniu podróży. Potwierdzają to również wyniki badania, które firma ostatnio przeprowadziła w pięciu krajach - 87 procent respondentów potwierdza, że jest to dla nich ważny czynnik.