Oasis Tours zaczyna nowe życie

Marka Oasis Tours, która pięć lat temu była jedną z gwiazd polskiej turystyki, ale potem podupadła, zyskała nowego właściciela. Pokieruje nią teraz Tomasz Wrześniewski, dawny dyrektor Exim Tours

Publikacja: 22.03.2017 11:07

Tomasz Wrześniewski, nowy współwłaściciel i prezes Oasis Tours

Tomasz Wrześniewski, nowy współwłaściciel i prezes Oasis Tours

Foto: Filip Frydrykiewicz

Tomasz Wrześniewski do grudnia był jednym z menedżerów kontraktujących w biurze podróży Rainbow. Wcześniej kierował przez trzy lata jako dyrektor biurem podróży Exim Tours. A jeszcze wcześniej jedenaście lat spędził jako menedżer w biurze podróży Triada.

Jak mówi, z grupą znajomych z pracy od dawna myśleli o założeniu biura, w którym mogliby realizować własne pomysły i pasje.

Zastrzyk kapitału

Jeszcze jako nastolatek Wrześniewski spędził pięć lat w Tunezji, gdzie jego ojciec pracował jako trener piłki ręcznej. Później kilkanaście lat spędził na kontraktowaniu hoteli w Tunezji, Maroku i Egipcie. Jak mówi, zna tam każdego, kto się liczy w branży turystycznej, ma w tym środowisku przyjaciół. Postanowił wykorzystać ten atut i zbudować coś własnego.

Wrześniewski wszedł w spółkę z tunezyjskim przedsiębiorcą Faten Zghal. Zghal mieszka teraz w Polsce, ale wcześniej w Tunezji zarządzała hotelami sieci Thalassa w Tunezji, należącymi do niej i do jej męża, Slima Zghala.

– Była taka możliwość więc skorzystałem z niej i kupiłem markę Oasis Tours z wszelkimi prawami – opowiada Wrześniewski. – Jest to marka rozpoznawalna i nie ma negatywnych konotacji. Wydaje mi się, że to jest wartość. Wypromowanie nowego brandu musiałoby trochę potrwać i pociągnęłoby dodatkowe koszty – wyjaśnia.

Ile kosztowała marka „Oasis Tours”? – Rozsądne pieniądze – nie chce więcej zdradzić.

Spółka Wrześniewskiego i Zghal, w której każde ma połowę udziałów, nosi nazwę OTI. Prezesem został Wrześniewski. Wspólnicy wnieśli jako kapitał zakładowy 425 tysięcy złotych. Firma uzyskała w Towarzystwie Ubezpieczeń Europa minimalną gwarancję w wysokości 1,15 miliona złotych, a wczoraj została wpisana do centralnej ewidencji organizatorów turystyki. Jest już więc pełnoprawnym touroperatorem.

„Dobre prowizje” dla agentów

Wrześniewski skompletował już niewielki zespół współpracowników. Tworzą go menedżer produktu Marta Zwierzchlewska (dawniej Exim Tours, Triada), menedżer ds. finansów Dariusz Rokicki (dawniej Exim Tours, Triada), „człowiek, który całe życie sprzedaje, człowiek orkiestra, ma dziesiątki pomysłów na minutę” Artur Chrobot (wcześniej Exim Tours, Triada) i Anna Listkowska, której atutem jest doświadczenie w pracy w nowych technologiach, marketingu w sieci (jedyna spoza branży, wcześniej pracowała w rosyjskim koncernie naftowym i gazowym działającym także w Polsce).

Nowy Oasis Tours nad wejściem na rynek pracował już od miesięcy. Dlatego wiele rzeczy jest już ukończonych lub bliskich finału: projekt umowy z agentami turystycznymi, katalog biura podróży, strona internetowa. – Katalog już się drukuje, strona będzie gotowa w ciągu miesiąca, a nasze oferty pojawią się w systemie rezerwacyjnym MerlinX na początku kwietnia – relacjonuje Wrześniewski.

W tym tygodniu Wrześniewski zamierza skonsultować projekt umowy agencyjnej z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Agentów Turystycznych. Jak tylko będzie gotowa, roześle ją agentom. A pierwszy raz publicznie firma pokaże się na rozpoczynających się 31 marca targach turystycznych Globalnie w Katowicach.

Biuro podróży zamierza sprzedawać swoje oferty przez agentów turystycznych, call center i stronę internetową. – Nie planujemy otwierać własnych salonów – wyjaśnia Wrześniewski.

Agentów mają zachęcać do współpracy „dobre prowizje”, naliczane nie tylko od ceny imprezy, ale od wszystkich składników sprzedawanych pakietów. Oasis nie będzie też narzucał agentom progów sprzedażowych, ale będzie nagradzał ich za osiąganie coraz lepszych wyników. – Mamy dobre ceny w hotelach, możemy więc dać wyższą prowizję sprzedawcom – wyjaśnia Wrześniewski.

W kwietniu touroperator planuje zorganizować dwie prezentacje swojej oferty dla agentów – w Warszawie i na Śląsku.

Dla polskich rodzin i dla szejków

W pierwszym roku działania nowego Oasisa prezes ma nadzieję sprzedać 10 -12 tysięcy wyjazdów, z czego 6 – 7 tysięcy do Tunezji. Oprócz tego kierunku, będzie oferował wakacje w Egipcie, Maroku, Bułgarii i Turcji.

Według Wrześniewskiego najważniejszą grupę klientów Oasisa będą stanowiły pary z niedużym, „ale bez przesady”, budżetem. – Pokażemy, że można zrobić tani wyjazd i na tym zarobić – przekonuje. I dodaje: Chcemy pomóc odbudować Tunezji ruch turystyczny z Polski.

Jednak jak podkreśla Wrześniewski, organizowanie masowej turystyki do Tunezji i innych krajów basenu Morza Śródziemnego to tylko część biznesu jaki zamierza rozkręcić. W planach ma prowadzenie sprzedaży pod różnymi markami dla różnych grup klientów. W ciągu kilku tygodni zamierza uruchomić pakietowanie dynamiczne, w tym z myślą o zamożnych ludziach w wieku między 35 a 50 lat, którzy „szukają wygody, ale i trochę wolności”, chcą podróżować po świecie nieskrępowani sztywnymi programami wycieczek biur podróży. Widzi też szansę w organizowaniu wyjazdów rodzinnych z programem zajęć fizycznych jak jazda na nartach, jazda na rowerze, czy spływy kajakami, podczas których rodzice będą mogli „spędzać czas z dziećmi, a nie z tabletem”.

– Sam jako ojciec widzę potrzebę przygotowania ofert aktywnego wypoczynku rodzinnego. W tym wypadów weekendowych w samej Polsce – wyjaśnia.

Inna działalność, którą planuje, to założenie portali sprzedażowych w Maroku, Tunezji i Emiratach Arabskich i sprzedawanie gotowych i dynamicznych pakietów mieszkańcom tych krajów, we współpracy z miejscowymi touroperatorami.

– W przyszłości nawet 70 procent naszych przychodów zamierzam osiągać właśnie na tamtejszych rynkach – deklaruje.

Myśli też o obsługiwaniu turystyki przyjazdowej zamożnych klientów z krajów Zatoki Perskiej: Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Omanu, Arabii Saudyjskiej, Jordanii.

Stare biuro podróży Oasis Tours istniało od 1993 roku. Założył je tunezyjski biznesmen Moez Hanafi. W najlepszym okresie wysłało do Tunezji 70 tysięcy klientów, a razem z innymi kierunkami nawet 93 tysiące. Firma zmieniała kilka razy właścicieli, ale zawsze byli to Tunezyjczycy. Po roku 2012 roku, kiedy jeszcze próbowano je ratować nowym inwestorem („Oasis Tours – nowy współwłaściciel, nowe rozdanie”), biuro podróży zaczęło podupadać (czytaj też: „Oasis Tours – touroperator 8935”).

Ostatnio wysyłało – według nieoficjalnych informacji – nie więcej niż dwa, trzy tysiące turystów rocznie. Według Krajowego Rejestru Sądowego obecnie prezesem spółki Oasis Tours jest Jamil Essid, według jego profilu na Facebooku, pracownik Thalassa Hotels.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biura Podróży
Stowarzyszenie Organizatorów Incentive Travel wspomogło dzieci w Sudanie Południowym
Biura Podróży
Prezes TUI: Polska wzorem naszego przyszłego sukcesu w Europie Wschodniej
Biura Podróży
Ceny w biurach podróży znieruchomiały. Ale tylko pozornie. Duże różnice w górę i w dół
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biura Podróży
TUI zamówił w Enterze samoloty na dwa sezony. W planach ma nowy kurort w Egipcie