Kolejne kraje zamierza dodawać sukcesywnie: Włochy, Szwajcarię, Francję, Czechy, Słowację i Polskę. „Docelowo znajdzie się w niej ponad 1000 obiektów od apartamentów bez wyżywienia po 5-gwiazdkowe hotele w ponad 200 w topowych kurortach narciarskich Europy” – czytamy w komunikacie.
– Narciarze i snowboardziści nie czekają na last minute i kupują ofertę coraz wcześniej, nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – przekonuje odpowiedzialna za ten segment produktu w Neckermannie Dorota Ostalska, cytowana w komunikacie. – Ich plany wyjazdowe są sprecyzowane. Doskonale też wiedzą, że najlepsze miejscówki sprzedają się szybko, przede wszystkim wyjazdy w okresie świąteczno-noworocznym i ferii zimowych.
Touroperator oznacza i wyróżnia obiekty położone przy stokach i blisko lodowca. Oferuje niecierpliwym narciarzom rabaty do 35 procent, gwarancję najniższej i niezmiennej ceny i możliwość zmiany rezerwacji, „gwarancję śniegu”, a także zniżki w szkółkach narciarskich z polskimi instruktorami i wypożyczalniach sprzętu (do 20 procent). Ma też pakiety ze skipassem w cenie. W ponad 400 ośrodkach Neckermann zapewni bezpłatny pobyt dzieciom, nawet do 15 roku życia.
Ponad 80 procent wyjeżdżających z Neckermannem wybiera stoki we Włoszech i w Austrii. Coraz chętniej narciarze wybierają obiekty o wyższym standardzie, z wyżywieniem. Średni koszt wyjazdu za granicę wynosi w tym roku 1294 zł na osobę.