Największe biuro podróży w krajach nadbałtyckich miało w IV kwartale 2019 roku 40,3 mln euro przychodów. To o 3,6 procent mniej niż w tym samym okresie 2018 roku. Liczba klientów, która wyniosła 56 tysięcy i była o 10,3 procent mniejsza. Touroperatorowi udało się jednak poprawić rentowność – EBITDA osiągnęła 1,4 mln euro w porównaniu z 0,5 mln euro rok wcześniej, a skonsolidowany zysk netto wyniósł 1 mln euro, podczas gdy w IV kwartale 2018 roku był ujemny.
CZYTAJ TEŻ: Novaturas narzeka na konkurencję i upały
Czwarty kwartał nie poprawił jednak znacząco wyników Novaturasa z poprzednich miesięcy. Roczne przychody firmy w zeszłym roku wyniosły ostatecznie 179,9 mln euro i były o 1,2 procent mniejsze niż w 2018 roku. EBITDA wyniosła 4,4 mln euro, czyli o 44,2 procent mniej w porównaniu z rokiem 2018, a skonsolidowany zysk netto był o 57 procent mniejszy i osiągnął 2,3 mln euro.
W ubiegłym roku z usług Grupy Novaturas skorzystało 294 tys. osób, co oznacza spadek o 3,9 procent w stosunku do poprzedniego roku. Podczas gdy firma traciła klientów na rynkach litewskim i estońskim, na Łotwie odnotowała wzrost ich liczby o 6 procent.
Najwięcej klientów biura wybrało na wakacje Turcję, Grecję, Bułgarię i Hiszpanię. Zimą chcieli jechać natomiast do Egiptu i na Wyspy Kanaryjskie. “Coraz większą popularnością cieszą się też wyjazdy narciarskie, a także egzotyczne kierunki turystyczne”.