TUI: Potrzebujemy więcej salonów, po covidzie odradza się tradycyjna sprzedaż

Do 20 nowych salonów sprzedaży planuje otworzyć TUI w Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Prezes tamtejszego oddziału koncernu twierdzi, że po pandemii ludzie wracają do tradycyjnych biur, z możliwością wejścia z ulicy.

Publikacja: 14.03.2023 08:53

Po covidzie więcej ludzi chce kupować wyjazdy bezpośrednio u sprzedawcy w salonie

Po covidzie więcej ludzi chce kupować wyjazdy bezpośrednio u sprzedawcy w salonie

Foto: Bloomberg

Brytyjski TUI zamierza rozwijać sieć swoich salonów sprzedaży. Obecnie ma ich 317, włączając w to 13 działających pod marką Next (w ramach współpracy z popularną marką ubraniową). Ponieważ jednak klienci szukają klasycznych agencji turystycznych, w ciągu najbliższych 12 miesięcy firma chce powołać 10-20 kolejnych - donosi brytyjski portal Travel Weekly.

Prezes Andrew Flintham wyjaśnia, że rozwój sieci tradycyjnych sklepów jest możliwy, dzięki temu, że sprzedaż w TUI jest stabilna. W ten sposób odniósł się też do problemów kadrowych, z którymi turystyka mierzy się po pandemii.

Czytaj więcej

TUI: Absolutnymi wygranymi sezonu letniego będą kierunki śródziemnomorskie

TUI zapowiada też, że będzie szukać lokali w nowych miejscach, zamierza też przenieść niektóre z już istniejących do lepszych punktów. Ostateczne otwarcie będzie zależeć jednak od atrakcyjności adresu, a ponieważ znalezienie odpowiedniego bywa długim procesem, cały plan może się przeciągnąć. Za dobrą miejscówkę trzeba zapłacić więcej, a wysokie koszty najmu były właśnie jednym z głównych problemów stacjonarnej sieci sprzedaży w czasie pandemii.

Flintham jest przekonany, że w kolejnych latach współpraca z Nextem może się rozwinąć. – Współpraca z tą siecią jest naprawdę udana – wyjaśnia i dodaje, że teraz firma ma ambicje, by wypełnić pewne luki, ale tempo rozwoju zależy od okazji, które się pojawią, albo o które TUI się wystara.

Prezes podkreśla także znaczenie 200 agentów pracujących z domu – ta forma współpracy pojawiła się na początku pandemii. – Ci ludzie są po prostu genialni w kontaktach z klientami i muszą być chyba najbardziej entuzjastycznie nastawieni w naszym biznesie – podsumowuje.

Brytyjski TUI zamierza rozwijać sieć swoich salonów sprzedaży. Obecnie ma ich 317, włączając w to 13 działających pod marką Next (w ramach współpracy z popularną marką ubraniową). Ponieważ jednak klienci szukają klasycznych agencji turystycznych, w ciągu najbliższych 12 miesięcy firma chce powołać 10-20 kolejnych - donosi brytyjski portal Travel Weekly.

Prezes Andrew Flintham wyjaśnia, że rozwój sieci tradycyjnych sklepów jest możliwy, dzięki temu, że sprzedaż w TUI jest stabilna. W ten sposób odniósł się też do problemów kadrowych, z którymi turystyka mierzy się po pandemii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biura Podróży
Zbankrutowało niemieckie biuro podróży. Wtedy okazało się, że nie ma gwarancji
Biura Podróży
Prezes TUI w Hiszpanii: Przywieziemy 6 milionów turystów, przestańcie protestować
Biura Podróży
Ceny wakacji - Grecja w górę, Turcja w dół, a Wyspy Kanaryjskie z nowym rekordem
Biura Podróży
Turyści chcą latać z biurami podróży za granicę, ale rezygnują z ich usług w kraju
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biura Podróży
Klienci upadłego biura podróży dostaną pieniądze po wakacjach. Czeka 250 tysięcy ludzi