Tysiące turystów nie pojadą do Izraela. Touroperatorzy liczą na fundusz pomocowy

Napaść Hamasu na Izrael i zawieszenie lotów do tego kraju spowodowało, że biura podróży musiały odwołać wyjazd swoich klientów. Z wyjazdów rezygnowali też sami turyści. Mimo że okoliczności mają charakter nadzwyczajny i nieunikniony, organizatorzy muszą zwrócić klientom wpłacone na poczet imprez turystycznych pieniądze.

Publikacja: 09.10.2023 14:53

Nie wiadomo jak długo potrwa konflkit zbrojny i turyści nie będą mogli podróżować

Nie wiadomo jak długo potrwa konflkit zbrojny i turyści nie będą mogli podróżować

Foto: Filip Frydrykiewicz

W niektórych wypadkach są to niewielkie zaliczki, ale w innych całe, wielotysięczne kwoty. Jak szacuje branża turystyczna, roszczenia klientów mogą sięgnąć 26 milionów złotych a kłopoty z tego powodu może mieć dwanaście firm. Szczególnie narażone na nie są te niewielkie, dla których organizowanie wyjazdów do Izraela, na przykład pielgrzymek, jest podstawową częścią działalności.

PIT prosi o o pieniądze

Czytaj więcej

Linie lotnicze odwołują loty do Izraela. Z Polski i ze świata

Przepisy obowiązujące w Polsce przewidują takie sytuacje - istnieje Turystyczny Fundusz Pomocowy, na który składają się same biura podróży. Dlatego Polska Izba Turystyki wystąpiła do odpowiedzialnego za turystykę sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Andrzeja Guta-Mostowego z wnioskiem o uruchomienie procedury sięgania po pożyczki z TFP. Dzisiaj odbyło się zdalne spotkanie przedstawicieli PIT, touroperatorów i Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (w jego strukturze działa TFP i Turystyczny Fundusz Gwarancyjny) z wiceministrem i dyrektorem departamentu turystyki w MSiT Dominikiem Borkiem.

- Ustawa o imprezach turystycznych przewiduje, że organizator musi nawet w takiej, nadzwyczajnej i nieuniknionej sytuacji, zwrócić klientom wpłacone tytułem zaliczki pieniądze. Najczęściej jednak kupił już dla nich bilety lotnicze i wpłacił zaliczki w hotelach i nie ma takiej gotówki na koncie – wyjaśnia prezes PIT Paweł Niewiadomski. - Oczywiście może się zwrócić do swoich handlowych partnerów, linii lotniczych i hoteli, o zwrot tych pieniędzy, ale doświadczenie pokazuje, że często nie udaje mu się ich odzyskać. Dobrze będzie, jeśli zgodzą się te same usługi zrealizować w innym terminie - wyjaśnia.

Pieniądze czekają

W Turystycznym Funduszu Pomocowym jest obecnie zgromadzonych około 150 milionów złotych. Touroperatorzy mogą pożyczyć z niego na korzystnych warunkach brakujące sumy. Decyzję o uruchomieniu TFP wydaje minister odpowiedzialny za turystykę w porozumieniu z ministrem finansów. Raz już taka sytuacja miała miejsce – po wybuchu wojny w Ukrainie i dotyczyła podmiotów organizujących wyjazdy do tego kraju.

Oprocentowanie pożyczki z TFP wynosi od 2,5 do 4 procent, w zależności od wielkości podmiotu, który pożycza pieniądze. Tę sumę – wielkość procentów trzeba jednak wpłacić z góry, podobnie jak 7,5 procent pożyczanej kwoty. Pieniądze klientom wypłaca UFG po zweryfikowaniu formalnym wniosków (wniosek składa zarówno touroperator, jak i sam klient, muszą się wspólnie zgadzać w każdym szczególe). Na koniec biuro podróży oddaje pożyczkę podzieloną na sześć lat w 72 równych ratach.

Czytaj więcej

MSZ odradza wszelkie podróże do Izraela

–  Na złożenie wniosku organizator imprezy turystycznej ma 14 dni, a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jeszcze 30 dni na zweryfikowanie wniosku i wypłacenie pieniędzy. Ponieważ jednak procedura jest zautomatyzowana i wszystko odbywa się przez internet, dlatego, jeśli dokumenty są wypełnione poprawnie, pieniądze mogą trafić na konto klienta już po kilku dniach zapewnia dyrektor departamentu turystyki w MSiT Dominik Borek.

Miesiące jesienne to szczyt sezonu na podróże do Izraela. Przed agresją Hamasu z Polski latały do Tel Awiwu LOT, Ryanair, Wizz Air i El Al Israel Airlines. Miesięcznie miały w sumie 36 tysięcy miejsc dla pasażerów.

Biuro podróży Itaka wydało w związku z sytuacją w Izraelu komunikat. Oto jego treść.

„W związku z sytuacją w IZRAELU informujemy, że żaden turysta ITAKI aktualnie nie przebywa na terenach objętych działaniami wojennymi.

Jednocześnie informujemy, że:

- anulowaliśmy wszystkie grupy do Izraela w październiku i listopadzie.

- przygotowaliśmy ofertę alternatywną dla naszych Klientów, są to m.in wyjazdy do Omanu (Muscat).

Szczegóły zostały przekazane sprzedawcom.

Decyzje w sprawie dalszych terminów będziemy podejmować w niedalekiej przyszłości w zależności od rozwoju sytuacji”.

W niektórych wypadkach są to niewielkie zaliczki, ale w innych całe, wielotysięczne kwoty. Jak szacuje branża turystyczna, roszczenia klientów mogą sięgnąć 26 milionów złotych a kłopoty z tego powodu może mieć dwanaście firm. Szczególnie narażone na nie są te niewielkie, dla których organizowanie wyjazdów do Izraela, na przykład pielgrzymek, jest podstawową częścią działalności.

PIT prosi o o pieniądze

Pozostało 89% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Polska spółka TUI rozwija biznes turystyczny w Czechach. „Podwoimy liczbę klientów”
Biura Podróży
W polskiej turystyce startuje nowa marka. "Prosta, krótka, dobrze się kojarząca”
Biura Podróży
Seria wakacyjnych obniżek przerwana. Pierwszy raz od 11 tygodni jest drożej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Biura Podróży
Itaka zachęca: Dzięki nam „Langkawi Best Wey”, czyli "Langkawi naprawdę najlepsze"