Biuro podróży Itaka zabrało do Bodrum na egejskim wybrzeżu Turcji 180 najlepszych swoich agentów turystycznych. Od 22 do 26 października sprzedawcy mogli podczas prezentacji prowadzonych przez menedżerów od produktu, poznać plany i najważniejsze elementy oferty touroperatora na rok 2024.
Czytaj więcej
Na start biuro podróży przygotowało 548 hoteli w 51 destynacjach, 177 tras wycieczek objazdowych i możliwość składania pakietów przez aplikację Itaka Smart. Touroperator obiecuje sukcesywnie dodawać kolejne kierunki, hotele i wycieczki.
Cena nie gra roli
Na początek wiceprezes Piotr Henicz podsumował mijający rok. Jak mówił, przyniesie on najlepsze wyniki w historii Itaki. Touroperator zaczynał sprzedaż lata 2023 nie bez obawy obserwując ceny paliw i kurs złotego wobec dolara i euro, a także sytuację finansową klientów w warunkach wysokiej inflacji, rosnących kosztów utrzymania i spłat kredytów. Tym większe było jego zdziwienie, gdy okazało się, że rosnące ceny wycieczek nie odstraszyły turystów. Wręcz przeciwnie – klienci chętnie rezerwowali wyjazdy, prawdopodobnie obawiając się, że wraz z upływem czasu, ich wymarzone wakacje będą jeszcze droższe.
– Niemal rzucili się na wyjazdy. Nie pytali za ile, ale czy są w ogóle miejsca – relacjonował Henicz.
Podobnie było zresztą i w innych biurach podróży. – Sezon był więc rewelacyjny pod każdym względem. Obie strony – klienci i biura podróży – byli zadowoleni. Udało się bowiem znaleźć równowagę między popytem i podażą. Itaka nie tylko nie miała powodów do anulowania jakichś terminów czy kierunków, ale wręcz musiała je dodawać, tam gdzie popyt był największy. Na przykład sprzedaliśmy więcej Turcji niż planowaliśmy – mówił Henicz.