W podejściu do pracy coś się zagubiło, twierdzi prezes Grupy TUI Sebastian Ebel. W wywiadzie z „Süddeutsche Zeitung”, na który powołuje się niemiecki portal branży turystycznej Reise vor-9, wyjaśnia, że nie jest fanem określenia „work-life balance”, który oznacza zachowanie równowagi między życiem prywatnym i zawodowym.
Prezes dostrzega nierównowagę w podejściu do obowiązków służbowych dzisiejszych pracowników. Z jednej strony jest wiele osób, które zbyt mocno się w nie angażują, z drugiej są i tacy, którzy prezentują zupełnie inną postawę.
Ebel zdaje sobie jednak sprawę, że jeśli ktoś nie czerpie satysfakcji z wykonywanych zadań, sytuacja staje się trudna.
- Praca i życie prywatne nie powinny stać w opozycji do siebie – uważa.
Czytaj więcej
50 tysięcy klientów, cztery salony sprzedaży i bezpośrednie loty z trzech lotnisk – to osiągnięcia TUI w Czechach po pierwszym roku działalności. Na przyszły firma zapowiada podwojenie liczby turystów.