Rewizja dyrektywy o imprezach turystycznych. „Kuriozalne propozycje Brukseli"

Europejskie organizacje reprezentujące biura podróży i agentów turystycznych walczą z próbą przeprowadzenia przez Komisję Europejską niekorzystnych dla nich zmian w unijnej dyrektywie. Efekt tych wysiłków przedstawił podczas Spotkania Liderów Turystyki prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski.

Publikacja: 01.05.2025 01:27

Rewizja dyrektywy o imprezach turystycznych. „Kuriozalne propozycje Brukseli"

Foto: Cezary Piwowarski

Niedługo światło dzienne ujrzy znowelizowana dyrektywa 2015/2302 w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych. O jak najkorzystniejszy dla branży turystycznej jej kształt lobbowała przez ostatnie lata Europejska Organizacja Związków Biur Podróży Unii Europejskiej (ECTAA), do której należą krajowe organizacje zrzeszające przedsiębiorców turystycznych, w tym Polska Izba Turystyki.

Czytaj więcej

Itaka, TUI, Rainbow, Coral... - poznaliśmy najnowszy Ranking Biur Podróży 2025

O efektach tych zabiegów opowiedział podczas ubiegłotygodniowego Spotkania Liderów Turystyki, zorganizowanego przez dziennik „Rzeczpospolita” i serwis Turystyka.rp.pl, prezes PIT Paweł Niewiadomski, zasiadający również w zarządzie ECTAA, a w latach 2018-2022 piastujący stanowisko jej prezesa.

Niewiadomski zwrócił uwagę, że udział imprez turystycznych w formie pakietów w ogóle usług turystycznych sprzedawanych na rynku europejskim spadł w ciągu ostatnich pięciu, sześciu lat z 35 procent do 8 procent.

- Dzieje się coś negatywnego, wciąż rośnie liczba zdepakietowanych usług, które wcześniej były sprzedawane jako imprezy turystyczne - stwierdził. Wśród przyczyn wymienił rozwój nowoczesnych technologii i pojawienie się nowych kanałów sprzedaży, ale też restrykcyjne przepisy narzucone przedsiębiorcom w dyrektywie o imprezach turystycznych i, co za tym idzie, w ustawach krajowych. Prezes PIT obawia się, że w wypadku usankcjonowania najnowszych pomysłów Komisji Europejskiej liczba imprez turystycznych spadnie jeszcze bardziej, przez co zmniejszy się też ochrona konsumenta, jaką zapewniają profesjonalni organizatorzy.

Niewiadomski zwrócił uwagę, że propozycje, które Komisja Europejska szykowała dla branży turystycznej, były „dziwne”. Można jednak mieć nadzieję, że zmiany nie dotkną aż tak bardzo przedsiębiorców, bo „wiele udało się urzędnikom wytłumaczyć”.

Urzędnicy chcieli zakazać biurom podróży pobierania zaliczek

W dyrektywie, która obowiązuje od 2018 roku, znalazł się zapis mówiący, że będzie ona przedmiotem rewizji po pięciu latach od wdrożenia, przypomniał Niewiadomski. Na kształt proponowanych zmian wpłynęły przede wszystkim dwa wydarzenia, które wstrząsnęły światową turystyką - upadek biura podróży Thomas Cook w 2019 roku i pandemia w następnym roku.

Pokazały one, że touroperatorzy nie są w stanie zwrócić klientom pieniędzy za odwołane imprezy turystyczne w ustawowym terminie 14 dni, ponieważ znajdują się one już na kontach podwykonawców. Nad tym właśnie problemem pochyliła się w pierwszej kolejności Komisja Europejska. - Myśleliśmy, że po pandemii urzędnicy zliberalizują te przepisy, podejdą do nich elastycznie i zaproponują coś, co będzie korzystne dla przedsiębiorców - mówił Paweł Niewiadomski.

Tymczasem Komisja Europejska stwierdziła, że skoro organizatorzy turystyki nie mogą zwrócić pieniędzy wpłaconych przez klientów w ciągu 14 dni, należy zabronić przyjmowania wpłat przed wykonaniem usługi.

Swoje trzy grosze dołożyły organizacje konsumenckie, również przedstawiając niekorzystne z punktu widzenia przedsiębiorców rozwiązania, często wręcz niemożliwe do spełnienia. - Wszyscy wiemy, czym mogłoby się to skończyć, gdyby nie stanowisko ECTAA i Polskiej Izby Turystyki - zaznaczył Niewiadomski, który w tym czasie był prezesem ECTAA.

Rozmowy z komisarzem Didierem Reyndersem zaowocowała kompromisem - Komisja Europejska nie wprowadzi zakazu przyjmowania zaliczek, zamiast tego ograniczy natomiast ich wielkość. Obecna propozycja zakłada możliwość przyjmowania zaliczek w kwocie nie większej niż 25 procent ceny imprezy, na 28 dni przed rozpoczęciem realizacji usługi.

- Dla polskiego rynku niewiele więc się zmieni, oczywiście pod warunkiem, że taki zapis w ogóle wejdzie w życie, bo akurat ograniczenie przyjmowania zaliczek jest przez większość partii politycznych w Parlamencie Europejskim krytykowane i najprawdopodobniej nie zostanie wprowadzone – referował Niewiadomski. - Gdyby jednak zostało, nie będzie obowiązywać, na wniosek PIT, sprzedawców pakietów dynamicznych, którzy będą mogli przyjmować więcej środków, to znaczy tyle, ile muszą zapłacić podwykonawcom - dodał.

Nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności – także w miejscu zamieszkania i rozpoczęcia podróży

Kolejną planowaną zmianą, niekorzystną dla przedsiębiorców, jest rozszerzenie dotychczasowej definicji tak zwanych nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności (NNO), takich jak na przykład pożary na Rodos czy wojna w Izraelu.

Obecnie, przypomniał Niewiadomski, turysta może bezkosztowo odstąpić od umowy, jeśli NNO występują i mają znaczący wpływ na realizację imprezy w miejscu docelowym. Nowa propozycja obejmuje również NNO w miejscu zamieszkania klienta, a także miejscu rozpoczęcia podróży, co oznacza, że jeśli na przykład klient nie zdąży na samolot z powodu korków, organizator będzie musiał mu zwrócić wpłacone pieniądze w całości.

Czytaj więcej

Branża turystyczna: Nowe przepisy unijne nie mogą krępować biur podróży

Przesłanką wystąpienia NNO w miejscu docelowym, a tym samym bezkosztowego rozwiązania umowy, kontynuował Niewiadomski, mogłyby być oficjalne komunikaty - ostrzeżenia przed podróżą publikowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

- Jeśli takie ostrzeżenie pojawiłoby się na stronie MSZ, organizator musiałby wypłacić klientowi środki, ale jest na to metoda - na polskim rynku działa ubezpieczyciel, który oferuje ubezpieczenie, co prawda na rzecz klienta, na wypadek zwiększenia ryzyka do trzeciego stopnia w czterostopniowej skali. Mam nadzieję, że pozostali ubezpieczyciele pójdą w tym samym kierunku - mówił Paweł Niewiadomski.

Komisja Europejska zaproponowała również uregulowanie zasad oferowania voucherów, którymi touroperatorzy posiłkowali się w czasie pandemii. Wtedy zazwyczaj miały one ograniczoną ważność - jeśli przed jej upływem klienci nie wykorzystali vouchera, tracili pieniądze. - Teraz takie rozwiązanie nie będzie już możliwe - zaznaczył prezes PIT.

Nowa propozycja zakłada, że voucher będzie dobrowolny i ważny przez rok, ale z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Podróżny w każdej chwili w okresie ważności vouchera i po jej upływie może otrzymać zwrot wpłaty. Może też oświadczyć na piśmie, że, przyjmując voucher, rezygnuje ze zwrotu wpłaty. Jeśli voucher nie zostanie zrealizowany, organizator zwraca pieniądze w terminie 14 dni.

Walka o takie same obowiązki wszystkich uczestników rynku turystycznego

Paweł Niewiadomski poruszył również problem nierównego traktowania przedsiębiorców turystycznych w kontekście obowiązków związanych z realizacją imprezy.

- Nie mielibyśmy żadnych uwag, gdyby podwykonawcy usług, tacy jak linie lotnicze czy hotelarze, mieli takie same obowiązki jak organizatorzy turystyki, ale niestety tak nie jest - wskazywał.

Za swojej prezesury w ECTAA Niewiadomski zaproponował, aby nałożyć obowiązek zwrotu wpłat na wypadek niedojścia do skutku imprezy także na dostawców usług. Taki zapis znalazł się w nowej wersji dyrektywy. Byłby on na rękę zwłaszcza organizatorom działającym na niewielką skalę, których wypłata z tytułu odwołania imprezy „mogłaby usunąć z rynku”.

Taki przepis można by wyegzekwować nawet od usługodawców spoza Unii Europejskiej, ponieważ kilkanaście krajów nienależących do wspólnoty na bieżąco przyjmuje regulacje obowiązujące na rynku europejskim.

Niewiadomski przeszedł następnie do często poruszanego przy rewizji dyrektywy tematu powiązanych usług turystycznych i przedsiębiorców ułatwiających nabywanie powiązanych usług turystycznych, czyli tak zwanych PUT-ów i PUNPUT-ów.

Dotychczas uznawano, że co najmniej dwie odrębne usługi turystyczne (na przykład nocleg i transport) kupione w odstępie nie dłuższym niż 24 godziny tworzą imprezę turystyczną, zatem nabywca tych usług podlega takiej samej ochronie jak nabywca pakietu touroperatorskiego. Komisja Europejska, referował Niewiadomski, wystąpiła z „kuriozalną” propozycją wydłużenia tego czasu do 72 godzin. Jak zaznaczył, bardzo mocno sprzeciwiają się jej Niemcy.

Czytaj więcej

Zmiany w prawie turystycznym. "Komisja Europejska szykuje przedsiębiorcom piekło"

Wedle harmonogramu prac pod koniec czerwca Parlament Europejski ogłosi swoje stanowisko w sprawie dyrektywy, referował Niewiadomski. Następnym etapem procesu legislacyjnego będą trilogi, czyli prace trzech instytucji - Komisji Europejskiej, Rady Unii Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, w wyniku których ukształtowana zostanie ostateczna wersja dyrektywy.

Po okresie dostosowawczym musi być ona wprowadzona do prawa krajowego jako dyrektywa maksymalnej harmonizacji we wszystkich państwach Unii Europejskiej, w tym w Polsce.

- Nastąpi to za dwa, trzy lata i do tego trzeba się przygotować - podkreślił Niewiadomski. - Czeka nas dużo pracy nad przygotowaniem produktów ubezpieczeniowych, które mogłyby wyeliminować ogromne ryzyko prowadzenia działalności - dodał.

Przedsiębiorcy turystyczni mogliby oczekiwać, że rewizja dyrektywy jest po to, żeby ułatwić im działalność. Tak niestety nie jest, skonstatował prezes PIT.

- Ilekroć chcielibyśmy coś zmienić, dochodzimy do wniosku, że w ogóle nie będziemy o to występowali do instytucji europejskich, ponieważ może osiągniemy jeden cel, ale stracimy 25 innych - zakończył Paweł Niewiadomski.

Foto: Gremi Media

Niedługo światło dzienne ujrzy znowelizowana dyrektywa 2015/2302 w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych. O jak najkorzystniejszy dla branży turystycznej jej kształt lobbowała przez ostatnie lata Europejska Organizacja Związków Biur Podróży Unii Europejskiej (ECTAA), do której należą krajowe organizacje zrzeszające przedsiębiorców turystycznych, w tym Polska Izba Turystyki.

O efektach tych zabiegów opowiedział podczas ubiegłotygodniowego Spotkania Liderów Turystyki, zorganizowanego przez dziennik „Rzeczpospolita” i serwis Turystyka.rp.pl, prezes PIT Paweł Niewiadomski, zasiadający również w zarządzie ECTAA, a w latach 2018-2022 piastujący stanowisko jej prezesa.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Biura Podróży
Itaka, TUI, Rainbow, Coral... - poznaliśmy najnowszy Ranking Biur Podróży 2025
Biura Podróży
Exim Tours rozpoczął sprzedaż wyjazdów na zimę. "Imponujący wybór egzotyki"
Biura Podróży
Bałagan z rozliczeniem pieniędzy klientów po upadku biura podróży
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biura Podróży
Majówka 2025 - Egipt przegonił Turcję. Cena nieznacznie wyższa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne