Grecja zmienia zasady zatrudniania pracowników w hotelach. W tym i w przyszłym roku przedsiębiorcy z tego segmentu będą musieli podporządkować się zasadom opisanym w układzie zbiorowym, pisze portal branży turystycznej Greek Travel Pages. Do tej pory przystąpienie do niego było dobrowolne, ale decyzją Ministerstwa Pracy w latach 2023-2024 ma obowiązywać wszystkich hotelarzy. Decyzję ogłosił minister pracy Kostis Hatzidakis i jest ona zgodna z wyrokiem Najwyższego Sądu Pracy.

Układ zbiorowy określa między innymi wysokość pensji, dopłaty i czas pracy. W praktyce oznacza, że wynagrodzenie wzrośnie o 5,5 procent w wypadku pensji minimalnej od 1 stycznia tego roku i o kolejne 5 procent od 1 stycznia 2024 roku. Układ podpisały Grecka Federacja Pracowników Gastronomii i Turystyki (POEET) i Grecka Federacja Hotelarska (POX).

Czytaj więcej

Tysiące turystów wylądowały na Rodos. Sezon letni zaczął się wyjątkowo wcześnie

- Rozszerzenie układu zbiorowego o pracy na wszystkich przedsiębiorców z segmentu hotelarskiego oznacza trzy rzeczy: po pierwsze, że pensje osób pracujących we wszystkich hotelach są wspierane, po drugie, że ustalone godziny pracy mogą przynieść korzyści obu stronom, po trzecie, że rząd zachęca do podpisywania układów zbiorowych, które są wynikiem dobrej woli i produktywnych negocjacji - mówi minister.

Porozumienie, które reguluje także kwestię odpoczynku, zapłaty i warunków pracy w ramach nadgodzin, dotyczy osób, które dostają pensję minimalną. Od 1 stycznia ich wypłata wzrośnie do 911,34 euro, a od przyszłego roku do 956,91 euro. Do stawek podstawowych doliczane będą dodatki za staż pracy, dla osób pozostających w związku małżeńskim, za szkolenia branżowe, pracę sezonową, itp.