Dwa tygodnie temu dramatyczne obrazy z zalanych wodą miast i miasteczek wywołały niepokój wśród turystów i masowe odwoływanie pobytów w górskich miejscowościach - pisze w komunikacie portal Nocowanie.pl.
Apele branży i samorządów najwyraźniej przyniosły skutek, bo liczba odwoływanych rezerwacji spadła do normalnych, jednostkowych poziomów. Jednak, jak wynika z analizy ekspertów Nocowanie.pl dla dolnośląskich miejscowości wypoczynkowych za wcześnie na optymizm.
- O tej porze roku Karpacz zawsze plasuje się w trójce najchętniej wybieranych miejscowości na wczesnojesienne wyjazdy, śmiało rywalizując z Zakopanem. Teraz jest inaczej. W stolicy Tatr na drugą połowę września mamy w tej chwili pięć razy więcej rezerwacji niż w Karpaczu - mówi ekspert Nocowanie.pl Agnieszka Rzeszutek, cytowana w komunikacie.
- Więcej turystów niż pod Śnieżkę czy do Szklarskiej Poręby wybierze się w najbliższych dniach do… Kołobrzegu - zauważa i dodaje, że w zeszłym roku w tym samym czasie Karpacz i Szklarska Poręba ustępowały jedynie Zakopanemu, Krakowowi i Warszawie, które wczesną jesienią najczęściej ożywają ruchem kongresowym.
Czytaj więcej
Chociaż od kilku dni Polacy z przerażeniem obserwują, jak żywioł niszczy południowo-zachodnią Polskę, nie powinni rezygnować z wyjazdu w Karkonosze, Beskid Śląski, a nawet do Kotliny Kłodzkiej. Duża część hoteli funkcjonuje bowiem normalnie, a górskie szlaki znów stają się dostępne dla odwiedzających - informuje Travelist.pl.