Co gorsza, we wszystkich trzech wypadkach nie ma pewności, kiedy kłopoty się skończą. Jedyny optymistyczny sygnał to spadające ceny ropy naftowej, które powodują, że paliwo lotnicze jest dzisiaj o ponad 10 procent tańsze niż na początku 2019 roku.
Źródło: Boeing
Lotnictwu europejskiemu szkodzą również proekologiczne naciski – „wstyd latania”, szczególnie odczuwalny w Europie Północnej, ale coraz silniejszy w Niemczech – a także pogarszająca się kondycja finansowa przewoźników. W 2019 roku zbankrutowało osiem europejskich linii lotniczych – Thomas Cook, słoweńska Adria, Aigle Azur i XL Airways, Germania, Flybmi, islandzki Wow i Jet Airways. W tym roku upadł już jeden przewoźnik – włoski Air Italy, który dzięki katarskim pieniądzom miały wyrosnąć na największego przewoźnika w tym kraju. Linia padła, pogrążona przez kryzys Maxa (Katarczycy zamówili dla Włochów 17 takich maszyn).
CZYTAJ TEŻ: Pasażerowie potrzebują ochrony przed bankructwami linii lotniczych
Ze wszystkich krajów europejskich jest obecnie o ponad 30 procent mniej rejsów do Chin, co przekłada się na stratę 55 rejsów dziennie. Większość przewoźników zawiesiła połączenia przynajmniej do końca lutego, niektóre do końca marca – wśród nich są Lufthansa, KLM, Air France i LOT. Z kolei Finnair, Austrian Airlines i Swiss nie będą latać przynajmniej do końca tego miesiąca.