Lufthansa oferuje pasażerom podróżującym na trasach międzynarodowych trwających ponad godzinę na pokładzie różne dania. Wśród nich znajdują się sałatki, kanapki i inne dania przygotowywane codziennie przez firmę cateringową Gate Gourmet według przepisów Dean&David we Frankfurcie i Monachium. Pasażerowie mogą również kupić specjały cukiernicze firmy Dallmayr.

Ponieważ posiłki nie zawierają barwników i konserwantów, mają krótki okres przydatności do spożycia i muszą zostać zutylizowane, jeśli nie zostaną sprzedane podczas lotów. Żeby nie marnować jedzenia, Lufthansa wpadła na pomysł sprzedawania go w ostatniej chwili po obniżonej cenie. W ramach inicjatywy nazwanej onboard delights last minute pasażerowie za jedzenie, które wezmą ze sobą zapłacą po 3,50 euro za sztukę. Członkowie programu lojalnościowego Miles&More dodatkowo dostaną za zakup posiłków mile premiowe – za każde euro na konto wpadnie im jedna mila.

Czytaj więcej

IATA: Bezpiecznie jak w samolocie. Tylko pięć wypadków na 32 miliony lotów

Jak deklaruje przewoźnik zrównoważony rozwój jest jednym z jego ważnych celów. Podczas rejsów krótkodystansowych do 2025 roku ilość marnowanej żywności ma zostać zmniejszona o 50 procent. Działania w tym kierunku przynoszą już pierwsze rezultaty – w 2022 roku odsetek wyrzucanej, łatwo psującej się żywności spadł o 45 procent rok do roku.

Trzy linie lotnicze należące do grupy Lufthansy, Austrian, Swiss i Eurowings, już od 2022 roku oferują niesprzedane dania po obniżonych cenach. Dzięki tej usłudze przed utylizacją uratowanych zostało w zeszłym roku około 80 tysięcy produktów spożywczych – podaje koncern.