Enter Air: Mamy rekordowe umowy z biurami podróży. Na lato zwiększamy flotę

W pierwszym kwartale największy polski przewoźnik czarterowy, Enter Air, miał o 46 procent większe przychody i 16,5 mln złotych straty netto, licząc rok do roku - podała spółka w komunikacie.

Publikacja: 31.05.2023 06:45

Klientami przewoźnika są od lat TUI, Rainbow i Itaka

Klientami przewoźnika są od lat TUI, Rainbow i Itaka

Foto: Filip Frydrykiewicz

Przychody Enter Air w I kwartale 2023 r. wyniosły 313,8 mln złotych, były więc wyższe o prawie 46 procent  w porównaniu z 215,1 mln złotych przychodów w tym samym okresie 2022 roku. Tak duży wzrost wynikał z sytuacji sprzed roku, kiedy to trwała jeszcze pandemia covidu a kurs dolara był dużo wyższy - tłumaczy w komunikacie spółka.

Czytaj więcej

Przyleciał nowy boeing Enter Aira. Prosto z fabryki, na jednym baku

Enter Air zanotował 13,2 mln złotych straty operacyjnej, co oznacza lepszy wynik o prawie 23 mln złotych w porównaniu z 36,2 mln złotych straty operacyjnej rok wcześniej. Grupa wypracowała 49,4 mln złotych EBITDA i miała 16,5 mln złotych straty netto w porównaniu z 16,3 mln złotych straty EBITDA i 68,7 mln złotych straty netto w I kwartale 2022 r. "Na prezentowane wyniki wpływ miały dodatnie różnice kursowe, które wyniosły w I kwartale 2023 r. 23,2 mln zł. Bez uwzględniania różnic kursowych Enter Air miał 26,2 mln zł EBITDA oraz 39,7 mln zł straty netto" - czytamy.

W maju tego roku przewoźnik powiększył flotę samolotów o trzy boeingi 737 max 8 (SP-EXC, SP-EXE, SP-EXF), które odebrał z fabryki Boeinga. Dysponuje teraz 28 samolotami (23 boeingami 737-800 i pięcioma 737 max 8). Przed rozpoczęciem sezonu letniego czeka jeszcze na jednego boeinga 737 max 8.

Przewoźnik przedłużył przed sezonem współpracę z wieloletnimi klientami, a wartość zakontraktowanych umów (z TUI Poland o szacunkowej wartości 718,3 mln zł, Rainbow Tours o szacunkowej wartości 196,8 mln zł i Itaką Fly o szacunkowej wartości 248 mln zł) przekroczyła 1,2 mld złotych. Zawarta z TUI Poland umowa była rekordową w skali całego polskiego rynku, a rozbudowany program lotów realizowanych we współpracy z tym operatorem był jednym z fundamentów otwarcia nowe stałej bazy Enter Air w Gdańsku - informuje firma.

Foto: Enter Air

– Nasza działalność jest sezonowa, pierwszy kwartał to przede wszystkim przygotowania do sezonu letniego - tłumaczy w komentarzu Grzegorz Polaniecki, członek zarządu Enter Aira. - W tym roku istotny wpływ miały opóźnienia w dostawach nowych samolotów, które ostatecznie trafiły do nas dopiero pod koniec maja, co spowodowało, że w pierwszym kwartale mieliśmy większe niż normalnie obciążenie kosztami technicznymi ponieważ musieliśmy przyspieszyć niektóre przeglądy, aby flota była gotowa do obsłużenia lotów zakontraktowanych w wiosennym rozkładzie. Trzeba również pamiętać o MSR, który nakazuje nam pokazywać wyższe koszty leasingów, mimo że w zimowych miesiącach płacimy niższe raty leasingowe niż w pozostałej części roku.

- Optymistycznie patrzymy na zbliżający się sezon letni, który będzie miał kluczowy wpływ na wyniki za cały rok. Popyt touroperatorów nigdy jeszcze nie był tak duży, dlatego zdecydowaliśmy się powiększyć naszą flotę o kilka samolotów. Tak dynamiczny wzrost floty jest wynikiem dużego popytu na tanią i pewną usługę czarterową, jaką dostarcza Enter Air klientom nie tylko z Polski, ale z całej Europy – dodaje Polaniecki.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
Ryanair planuje powrót na Ukrainę. „W sześć tygodni uruchomimy 25 tras”
Linie Lotnicze
Marzysz o karierze w branży lotniczej? LOT łowi talenty
Linie Lotnicze
Michał Fijoł wraca oficjalnie na stanowisko prezesa LOT-u
Linie Lotnicze
Lawina skarg na linie lotnicze. Sędziowie: Uratuje nas sztuczna inteligencja