IATA: Na świecie brakuje samolotów. Rośnie wiek używanych maszyn, rosną koszty

Problemy z dostarczaniem przez producentów nowych samolotów powodują, że linie lotnicze mają wyższe koszty i ograniczone możliwości rozwoju – wskazuje Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA).

Publikacja: 02.01.2025 01:40

Według IATA linie lotnicze czekają na 17 tysięcy samolotów

Według IATA linie lotnicze czekają na 17 tysięcy samolotów

Foto: MARIO TAMA, GETTY IMAGES NORTH AMERICA, Getty Images via AFP

IATA w najnowszym raporcie przedstawiła skalę wyzwań, z jakimi mierzą się linie lotnicze w związku z zakłóconym łańcuchem dostaw. Średni wiek samolotów na świecie wzrósł do rekordowych 14,8 lat – dla porównania, w latach 1990–2024 było to 13,6 lat.

To wynik spadku liczby nowych samolotów dostarczanych przez producentów – pod tym względem najlepszy dla branży lotniczej był rok 2018, kiedy to przewoźnicy odebrali 1813 maszyn. W 2024 roku wskaźnik ten obniżył się do 1254, co przełożyło się na niedobór maszyn na poziomie 30 procent. W 2025 roku dostawy mają wzrosnąć do 1802 samolotów, czyli znacznie poniżej wcześniejszych oczekiwań, zakładających przekazanie liniom 2293 maszyn. Co gorsze, spodziewane są dalsze korekty w dół.

Czytaj więcej

Ryanair odbiera nowe samoloty. Niektóre przylecą do Polski

Linie lotnicze stoją w kolejce po 17 tysięcy samolotów

Według wyliczeń IATA, łączna liczba niezrealizowanych zamówień na nowe samoloty to już 17 tysięcy, a to też rekordowy wynik. Przy obecnych wskaźnikach nadgonienie tych zaległości zajęłoby 14 lat, czyli dwukrotnie więcej niż średnia sześcioletnia dla okresu 2013-2019. Pojawia się jednak nieco optymizmu, ponieważ są szanse, że czas oczekiwania na nowe maszyny się skróci.

Zrzeszenie podaje również, że liczba „zaparkowanych” samolotów stanowi 14 procent (około 5 tysięcy) całkowitej floty (stan na grudzień 2024 roku to 35 166 maszyn, wliczając w to maszyny rosyjskie). Chociaż ostatnio sytuacja się poprawiła, wskaźnik ten jest nadal o 4 punkty procentowe wyższy niż przed pandemią (co odpowiada około 1,6 tysiąca maszyn).

Spośród tych maszyn 700 (2 procent światowej floty) nie lata, ponieważ musi przejść inspekcję silników. Prognozy mówią, że ta sytuacja utrzyma się do 2025 roku.

Czytaj więcej

Turkish Airlines wpisany do Księgi rekordów Guinnessa

– Problemy z dostawami frustrują każdą linię lotniczą i uderzają w nią po trzykroć: w przychody, koszty i wyniki środowiskowe – wskazuje cytowany w komunikacie IATA jej dyrektor generalny Willie Walsh. – Współczynniki obłożenia są rekordowo wysokie i nie ma wątpliwości, że gdybyśmy mieli więcej samolotów, można by je wykorzystać w opłacalny sposób, na ten moment nasze przychody są zagrożone – dodaje.

Walsh tłumaczy, że starzenie się flot oznacza wyższe koszty utrzymania linii lotniczych, większe spalanie paliwa i większe nakłady finansowe na utrzymanie samolotów w ruchu.

Stare samoloty coraz droższe – linie lotnicze wyrywają sobie maszyny u leasingodawców

Dla przewoźników problemem jest również wzrost stawek leasingowych powyżej stóp procentowych - to wynik walki przewoźników o zwiększanie swoich możliwości rozwoju.

IATA twierdzi, że utrzymujące się problemy z łańcuchem dostaw są przynajmniej w części odpowiedzialne za dwa negatywne zjawiska. Po pierwsze wydajność paliwowa (z wyłączeniem wpływu współczynników obciążenia) nie zmieniła się w latach 2023–2024 i wyniosła 0,23 litra na 100 tonokilometrów (ATK), a to oznacza krok wstecz w stosunku do długoterminowego (1990–2019) trendu corocznej poprawy o 1,5–2 procent. Po drugie, wyjątkowy popyt na samoloty spowodował, że stawki leasingu maszyn wąskokadłubowych były o 20–30 procent wyższe niż w 2019 roku.

Czytaj więcej

Bruksela liczy efekt cieplarniany w liniach lotniczych. „Pasażer wybierze, z kim poleci”

– Cały sektor lotniczy solidarnie pracuje, by wypełnić swoje zobowiązanie do osiągnięcia zerowej emisji netto dwutlenku węgla do 2050 roku. Z praktycznego punktu widzenia ciężar z tym związany przechodzi na linie lotnicze – podkreśla Walsh i wyjaśnia, że gdyby producenci samolotów i silników rozwiązali swoje problemy i dotrzymali obietnic, po światowym niebie latałyby bardziej oszczędne samoloty.

IATA w najnowszym raporcie przedstawiła skalę wyzwań, z jakimi mierzą się linie lotnicze w związku z zakłóconym łańcuchem dostaw. Średni wiek samolotów na świecie wzrósł do rekordowych 14,8 lat – dla porównania, w latach 1990–2024 było to 13,6 lat.

To wynik spadku liczby nowych samolotów dostarczanych przez producentów – pod tym względem najlepszy dla branży lotniczej był rok 2018, kiedy to przewoźnicy odebrali 1813 maszyn. W 2024 roku wskaźnik ten obniżył się do 1254, co przełożyło się na niedobór maszyn na poziomie 30 procent. W 2025 roku dostawy mają wzrosnąć do 1802 samolotów, czyli znacznie poniżej wcześniejszych oczekiwań, zakładających przekazanie liniom 2293 maszyn. Co gorsze, spodziewane są dalsze korekty w dół.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Linie Lotnicze
Wizz Air wraca na ścieżkę rozwoju. Potrzebuje jeszcze roku
Linie Lotnicze
Ryanair odbiera nowe samoloty. Niektóre przylecą do Polski
Linie Lotnicze
Bruksela liczy efekt cieplarniany w liniach lotniczych. „Pasażer wybierze, z kim poleci”
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Linie Lotnicze
Niemiecki minister transportu: Linie lotnicze płacą u nas za dużo
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay