Wieża mierzy 46 metrów. Przy czym poziom, na którym będą pracować od listopada kontrolerzy ruchu, znajduje się na wysokości 41 metrów, czyli najwyżej w Polsce w takich obiektach. Obiekt ma powierzchnię ponad 1,8 tys. m kw. Pomieści stanowiska kontroli lotniska, kontroli zbliżania (zarówno dla lotniska w Katowicach, jak i w Krakowie), pomieszczenia techniczne, biura i zaplecze socjalne.
CZYTAJ TEŻ: Rekordowe półrocze lotnisk regionalnych
Budowa obiektu trwała od wiosny 2017 roku, kosztowała 25 milionów złotych, częściowo lotnisko skorzystało ze środków Unii Europejskiej. Proces jej uruchamiania i testowania potrwa do listopada.
Podczas niedzielnego otwarcia p.o. prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Janusz Janiszewski porównał kształt budowli do figury szachowej, nazywając ją „królową”. – Do niedawna symbolem Katowic były wieże szybów górniczych. Dzisiaj krajobraz się zmienił i wierzymy, że to właśnie wieża stanie się elementem charakteryzującym wizerunek Katowic i portu lotniczego – mówił szef PAŻP. Ale jak dodał najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa podróżującym samolotami. Przypomniał, że według prognoz w 2030 r. ruchu w polskiej przestrzeni powietrznej ma się podwoić. A w zeszłym roku operacji lotniczych było ponad milion, z czego 900 tysięcy to operacje komercyjne.
Z kolei wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Mikołaj Wild podał jako przykład, że codziennie po polskim niebie podróżuje 500 tys. pasażerów, czyli tylu, ilu mieszkańców liczą Katowice i Sosnowiec.