Z powodu braku personelu i nieobecności części pracowników londyńskie lotnisko Heathrow utrzyma do niemal końca października ograniczenia w liczbie obsługiwanych podróżnych, donosi gazeta „The Telegraph” w swoim elektronicznym wydaniu. Port poinformował już o tym linie lotnicze. To oznacza, że należy liczyć się z dalszymi zmianami w rozkładach lotów także w okresie jesiennym.
Heathrow ostrzega przewoźników, że jeśli ci nie zgodzą się ograniczyć swojej siatki połączeń, wystąpi przeciwko nim na drogę prawną w ramach swojego obowiązku utrzymania bezpieczeństwa lotów.
W zeszłym tygodniu lotnisko ogłosiło, że z Heathrow odprawianych będzie maksymalnie 100 tysięcy pasażerów dziennie.
Branża turystyczna obawia się, że ta decyzja negatywnie wpłynie na sprzedaż wyjazdów. Prezes biura agencyjnego PC Agency Paul Charles mówi, że dalsze ograniczenia będą rodzić pytania klientów, dlaczego Heathrow nie jest w stanie przed październikiem poradzić sobie z problemami kadrowymi. To z kolei spowoduje, że nie będą zbyt chętnie rezerwować wyjazdów na okres jesiennej przerwy szkolnej.
Czytaj więcej
Od wiosny lotnisk Heathrow w Londynie nie może sobie poradzić z gwałtownym wzrostem ruchu pasażerskiego po pandemii. Dlatego w ostatni wtorek ograniczyło administracyjnie liczbę obsługiwanych pasażerów do 100 tysięcy dziennie i zaapelowało do przewoźników, aby wstrzymali sprzedaż biletów na połączenia do i z tego portu.