Federalny Urząd Lotnictwa Stanów Zjednoczonych (FAA) wyda 10 milionów dolarów, żeby poprawić system nadzorowania pasów startowych, co ma z kolei zmniejszyć ryzyko pojawienia się na nich niepożądanych osób i sytuacji. Służyć ma temu wdrożenie monitoringu na kolejnych lotniskach - podaje agencja Reutera. Obecnie taki system jest wykorzystywany tylko na części z nich.
Z kolei Biały Dom poinformował, że FAA przeznaczy dodatkowo 8 milionów dolarów na wdrożenie systemu automatyzacji terminali, co ma zapobiec nieprawidłowym lądowaniom. Kolejne 8 milionów dolarów pójdzie na system, który przypomni kontrolerom lotów o konieczności sprawdzenia, czy pas jest czysty, zanim wydadzą zgodę na przeprowadzenie operacji lotniczej.
Biały Dom zaapelował do Kongresu o wyasygnowanie dodatkowych pieniędzy na poprawę bezpieczeństwa lotnictwa. - Bez wystarczających środków finansowych i zainwestowania w bezpieczeństwo standardy mogą być zagrożone - argumentuje.
W ramach oddzielnej inicjatywy FAA poinformował też, że poszukuje możliwości pozyskania systemów ostrzegania, które pozwolą zmniejszyć liczbę incydentów na pasach startowych.
Czytaj więcej
W 2040 roku polskie lotniska obsłużą 96 milionów pasażerów, ponad dwa razy więcej niż w tym roku - przewiduje najnowsza prognoza ruchu lotniczego przygotowana przez Urząd Lotnictwa Cywilnego.