Marketing oddajemy gościom

Jeśli będziemy mieli złe opinie na Tripadvisorze, Bookingu, Expedii czy własnym profilu na Facebooku, goście wybiorą naszą konkurencję – przypomina Marcin Ziobro, dyrektor regionalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego na Małopolskę

Publikacja: 22.01.2018 10:07

Marcin Ziobro, dyrektor regionalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego na Małopolskę

Marcin Ziobro, dyrektor regionalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego na Małopolskę

Foto: archiwum prywatne, Kinga Popiołek kip Kinga Popiołek

Rz: Jak pan ocenia dzisiejszą bazę hotelową w Małopolsce?

Marcin Ziobro: Widzę, że jest coraz bardziej profesjonalna. Dodatkowo jest to dla niej dobry czas – na naszym miejskim, zwłaszcza krakowskim, rynku możemy się pochwalić dynamicznymi wzrostami.

W tej chwili kapitalizujemy wydarzenia, które odbyły się w Małopolsce w niedawnej przeszłości: Światowe Dni Młodzieży, liczne międzynarodowe kongresy i konferencje. Mogę więc z całym przekonaniem powiedzieć, że rynek jest w trendzie wzrostowym, który z pewnością potrwa. Widać również, że Kraków, miasto o charakterze czysto turystycznym, dostał nowy impuls w postaci ruchu biznesowego. Dzięki temu tzw. hotelowy dołek – trwający od listopada do marca – przestał istnieć. Ta tendencja zostanie utrzymana, bo na najbliższe miesiące w Krakowie zaplanowane są wydarzenia o wielkim zasięgu – Kongres Miast Kreatywnych UNESCO czy Kongres Organizacji Miast Dziedzictwa Światowego.

Kraków cały czas zyskuje też na atrakcyjności. Zwiększa się jego dostępność komunikacyjna. Rozbudowuje się lotnisko, gdzie powstaje nowa droga startowa, więc pojawiają się możliwości rozwoju siatki połączeń i operowania większych samolotów. Dodatkowo Kraków ma wizerunek miasta bezpiecznego i nadal atrakcyjnego cenowo.

Małopolska to także Zakopane, gdzie po szaleństwie bożonarodzeniowo-noworocznym turyści skarżą się na gwałtowny wzrost cen. Nie obawia się Pan, że może to odstraszać gości?

Fenomen Zakopanego to typowy przykład sezonowości ruchu turystycznego. A sezon turystyczny tego miasta to okres świąteczno-noworoczny przedłużony o ferie szkolne i wakacje. Wtedy lokalni przedsiębiorcy korzystają z możliwości maksymalizacji zysków. Ale jest warunek, który należy spełnić, żeby nie zniechęcić gości taką polityką cenową. Dotyczy on wszystkich hotelarzy, nie tylko w Zakopanem. Jeśli podnosimy ceny, musimy zadbać, żeby doświadczenie gościa z każdego kontaktu z hotelem – zarówno z jego infrastrukturą, jak i z personelem – było jak najlepsze.

Czy Pana zdaniem do małopolskich hotelarzy dociera już, że jeśli zaoferują coś lepszego i wyjątkowego, to gość wróci?

Jestem przekonany, że hotelarze dostrzegają już tę zależność. W hotelach możemy obecnie zaobserwować np. trend promowania obiektu przez wyjątkowe usługi restauracyjne. Z własnego doświadczenia wiem, że kiedy nowy obiekt wchodzi na rynek, najłatwiej jest mu wypromować się właśnie przez najwyższej klasy gastronomię, uznanego szefa kuchni czy zdobyte certyfikaty. Efekt może być lepszy niż promowanie się poprzez ofertę noclegową. Już od kilku lat dużą część marketingu i PR „oddaliśmy w ręce” naszych gości, którzy mają do dyspozycji media społecznościowe i portale z opiniami. Hotelarz, któremu zależy na tym, żeby goście nie tylko wrócili, i by przyjechali nowi, musi dbać o reputację. Jeśli będziemy mieli złe opinie na Tripadvisorze, Booking, Expedii czy własnym profilu na Facebooku, goście wybiorą naszą konkurencję.

A kto jest w takim razie waszą konkurencją?

Nie tylko inne hotele. Konkurencją są też apartamenty i tzw. hotele condo, czyli połączenie budynku mieszkalnego i obiektu hotelowego. W miastach naszym dużym konkurentem są również podmioty oferujące pokoje gościnne, tzw. serviced apartments, i platformy typu Airbnb, na których ogłaszają się prywatni właściciele mieszkań udostępnianych turystom. To ważny obszar w działaniach IGHP i liczymy na sprawne działanie ustawodawcy. Jako hotelarze domagamy się równych praw dla wszystkich podmiotów oferujących usługi noclegowe na rynku. Przedstawiciele izby przygotowali opracowanie dla sejmowej Komisji Sportu i Turystyki opinii w sprawie gospodarki współdzielenia (sharing economy). Nad tym tematem wciąż pracuje Unia Europejska i HOTREC (Europejska Konfederacja Izb Hotelarskich i Gastronomicznych), w której jedynym polskim przedstawicielem jest właśnie IGHP.

Rz: Jak pan ocenia dzisiejszą bazę hotelową w Małopolsce?

Marcin Ziobro: Widzę, że jest coraz bardziej profesjonalna. Dodatkowo jest to dla niej dobry czas – na naszym miejskim, zwłaszcza krakowskim, rynku możemy się pochwalić dynamicznymi wzrostami.

Pozostało 94% artykułu
Noclegi
Ministerstwo rozwoju: We wrześniu opłata turystyczna
Noclegi
Kołobrzeski Sand zmienia się w Royal Tulip z piątą gwiazdką
Noclegi
„Zamknięte Mazury, szczyt covidowej bzdury” – hotelarze protestują pod KPRM
Noclegi
Barceló zapowiada ekspansję – szykuje 13 nowych hoteli
Noclegi
Wyspy Kanaryjskie bez turystów. Tak pusto jeszcze nie było