Dyrektor do spraw marketingu w Ryanairze, Kenny Jacobs, zapowiedział, że koncern będzie konkurować z Booking.com. Obiekty, które zdecydują się sprzedawać swoje oferty za pośrednictwem Ryanair Rooms zapłacą przewoźnikowi jedynie połowę prowizji, którą dziś odprowadzają do Booking.com (około 15 procent). Do 2018 roku firma chce przystosować do projektu swoje systemy rezerwacyjne. – Są one bardzo dobre, może nawet lepsze niż te w Booking.com – mówi Jacobs w magazynie „Wirtschaftswoche”.
Współpraca obejmuje hotelarzy w Europie. W pierwszym kroku Jacobs chce zwrócić się do obiektów, działających w miejscach, do których lata Ryanair. Potem oferta będzie rozbudowana o kolejne miejsca.
Współpraca obejmuje hotelarzy w Europie. W pierwszym kroku Jacobs chce zwrócić się do obiektów, działających w miejscach, do których lata Ryanair. Potem oferta będzie rozbudowana o kolejne miejsca.