Pomysł wyszedł od zagranicznego przedstawiciela Tureckiego Stowarzyszenia Biur Podróży TÜRSAB Hüseyina Baranera. W projekcie, który otrzymał nazwę „1001 przyjaźni”, uczestniczyć ma ponad 100 hoteli. Łącznie każdego roku będą one zapraszać 1001 niemieckich turystów („przyjaciół Turcji”) na wakacje. Akcja ma rozpocząć się w przyszłym roku. – Mimo wszystkich napięć międzynarodowych chcemy pokazać niemieckim obywatelom, że ich lubimy i chcielibyśmy u siebie gościć tak, jak to się dzieje od 40 lat – mówi Baraner, cytowany przez portal Travel Talk.
Nadzór nad projektem objął turecki przedsiębiorca turystyczny Volkan Simsek, który będzie koordynował współpracę z regionami i hotelami. – Całe życie prowadziłem znane obiekty, które niemal w całości rezerwowali niemieccy goście. Mogę powiedzieć w imieniu wszystkich tureckich hotelarzy, że bardzo cenimy gości z Niemiec i żałowalibyśmy, gdyby doszło do zerwania tej pięknej przyjaźni i zaniechania spotkań w Turcji – podkreśla Simsek. Jego zdaniem w przyszłości znaczenie niemiecko-tureckiej turystyki jeszcze wzrośnie.
Szczegóły projektu mają zostać podane wkrótce. Na razie wiadomo, że akcja obejmie niemal cały kraj, od Stambułu po Adanę i od Bodrum po Kars. Darmowy wypoczynek zaoferują też hotelarze ze Środkowej Anatolii i z regionu Morza Czarnego.
Stosunki dyplomatyczne między Berlinem a Ankarą są najgorsze od dziesięcioleci. To powoduje, że niemieccy turyści rezygnuj z wypoczynku w nieprzyjaznym kraju. Ostatnio niemieckie władze zasugerowały im nawet, że mogą stać się w Turcji obiektem represji („Niemcy boją się aresztowań turystów w Turcji”).