STR Global, firma zajmująca się badaniem branży hotelarskiej na świecie, przeprowadziła we współpracy ze Stowarzyszeniem Tureckich Hoteli (TÜROB) analizę tureckiego rynku turystycznego. Wynika z niej, że tamtejsza branża potrzebuje jeszcze wielu lat, by podnieść się z kryzysu – informuje dziennik „Hurriyet Daily” w elektronicznym wydaniu.
STR Global podkreśla, że na spadku popularności Turcji najbardziej zyskały Hiszpania i Portugalia. – Turecki sektor turystyczny potrzebuje dużo czasu, żeby wrócić do starych, dobrych czasów – mówi Thomas Emanuel, dyrektor do spraw rozwoju w STR.
W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku wskaźnik obłożenia miejsc w hotelach wzrósł (porównując rok do roku) o 12,5 procent, ale średnia cena dzienna (ADR) spadła o 18,6 procent. Wzrost obłożenia szczególnie widoczny był w lipcu, kiedy wskaźnik wykorzystania pokojów sięgnął 69,2 procent (wzrost o 64,9 procent rok do roku). Trzeba jednak pamiętać, że w lipcu 2016 roku w Turcji doszło do próby puczu, co praktycznie sparaliżowało tamtejszą turystykę.
W Stambule między styczniem a lipcem obłożenie w hotelach było o 18,5 procent wyższe niż w tym samym czasie rok wcześniej, ale ADR spadło o 21,9 procent.