Branża hotelowa na świecie ma powody do zadowolenia. Według danych Światowej Organizacji Turystyki UNWTO w 2017 r. liczba turystycznych podróży zagranicznych sięgnęła 1,323 miliarda i wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 84 miliony. To nowy rekord i zapowiedź dalszego napływu klientów na rynek hotelarski.
Wszystkie najważniejsze dla branży nacje zwiększyły wydatki na wyjazdy: Chińczycy o 5 proc., do poziomu 258 mld dolarów, Amerykanie o 9 proc., do 135 mld dol., Niemcy o 3 proc., do 84 mld dol. Także kraje, które na turystyce zarabiają najwięcej, zwiększyły z tej branży przychody: USA o 2 proc., do 211 mld dol., Hiszpania o 10 proc., do 68 mld dol., Francja o 9 proc., do 61 mld dol.
Zarówno w USA, jak i w Azji oraz Europie o kształcie rynku w dużym stopniu decydują wielkie sieci hotelowe. W USA rynek jest już mocno nasycony, a udział hoteli sieciowych przekracza 70 proc. W Europie o blisko połowę mniej, więc to ona jest terenem ekspansji międzynarodowych grup hotelowych. M.in. dlatego, że wydający najwięcej na podróże Chińczycy i turyści z Azji będącej szczególnie dużym źródłem napływu nowych klientów najchętniej wybierają na miejsce noclegu hotele funkcjonujące pod znanymi markami.
Według branżowego miesięcznika „Hotelarz” największą na świecie siecią hotelarską pod względem liczby pokoi jest Marriott International. Na początku 2017 r. dysponował prawie 1,17 mln pokoi. Na drugim miejscu znalazł się Hilton Worldwide (796 mln pokoi), na trzecim Intercontinental Hotels Group (767 tys.). Wszystkie te trzy sieci są już od lat obecne na polskim rynku i szybko się na nim rozwijają. Na szóstym miejscu rankingu sklasyfikowany został Accor (583 tys.), który jest właścicielem Orbisu. Sam Orbis zajął miejsce 69., tuż za luksusową marką Kempinski Hotels, a przed budżetową B7B Hotels.
Kształt rynku zmieniają konsolidacje. Dwa lata temu Marriott International sfinalizował transakcje przejęcia Starwood Hotels & Resorts. Wstępną ofertę przejęcia obie amerykańskie sieci podpisały jeszcze w połowie listopada 2005 r. Marriott zadeklarował za Starwooda 10 mld dol. Stawkę podbili wówczas Chińczycy: chińskie konsorcjum reprezentowane przez ubezpieczyciela Anbang (w 2014 r. stał się właścicielem luksusowego nowojorskiego hotelu Waldorf Astoria) zaoferowało 13 mld dol. Wtedy Marriott postanowił dopłacić, oferując 14,4 mld dol.