Statek wypłynął 24 grudnia z Long Beach w Kalifornii. Zgodnie z programem rejsu miał się zatrzymać w portach Mazatlan, Los Cabos i w Puerto Vallarta. W poniedziałek, 27 grudnia, lokalne władze stanu Jalisco nie zgodziły się na wizytę w tym ostatnim mieście – informował serwis Euronews.com.
Okazało się, że jeszcze przed wypłynięciem wśród członków załogi stwierdzono pięć zakażeń koronawirusem, a od tamtego czasu liczba zakażonych sięgnęła 69 osób.
Według danych technicznych Carnival Panorama może pomieścić 3936 pasażerów i 1450 członków załogi.
Ostatecznie armator statku zdecydował, że nikt nie powinien wysiadać i zrezygnował z wpływania do Puerto Vallarta.
Czytaj więcej
Podczas gdy w czerwcu po morzach i oceanach pływało tylko 16 procent floty statków wycieczkowych, to do końca roku ma być ich już 80 procent – przewidują światowi armatorzy.
Następnego dnia, we wtorek, rząd Meksyku wydał komunikat, że wpuści do swoich portów wszystkie statki wycieczkowe, które o to poproszą. Dodano, że Carnival Panorama będzie mógł zacumować w Guaymas w stanie Sonora – chorzy na covid dostaną pomoc medyczną, a pozostałe osoby ze statku "będą poddane kwarantannie zapobiegawczej".
Jak pisze Euronews.com, to nie odosobniony przypadek. 23 grudnia innemu statkowi, którym podróżowało 1035 pasażerów i 874 członków załogi rząd Jalisco zakazał cumować, po tym, jak stwierdzono 21 przypadków koronawirusa wśród załogi.
Z kolei statkowi wycieczkowemu z południowej Florydy, Carnival Freedom, odmówiono w zeszłym tygodniu wstępu na wyspy Bonaire i Aruba na Karaibach. Tym razem covid miało 19 członków załogi. Statek przewoził 2497 pasażerów i 1112 członków załogi i miał wrócić do Miami w niedzielę po 8-dniowym rejsie, ale rejs skrócono.