Niemieckie organizacje branży turystycznej we wspólnym oświadczeniu skrytykowały plany niemieckiego rządu dotyczące nowych regulacji pandemicznych, które mogą być wprowadzone jesienią i zimą.
Pod pismem podpisali się przedstawiciele DRV (odpowiednik Polskiej Izby Turystyki), DEHOGA (organizacja zrzeszająca branżę hotelarską i gastronomiczną), VIR (Zrzeszenie Internetowych Przedsiębiorców Turystycznych) asr (Alians Niezależnych Przedsiębiorców Turystycznych), IHA (Niemiecka Izba Hotelowa), DTV (Niemiecki Związek Turystyczny) oraz RDA (Zrzeszenie Organizatorów Zagranicznej Turystyki Autokarowej).
Ich zdaniem przepisy zapobiegające szerzeniu się zakażeń koronawirusem muszą być ograniczone do niezbędnego minimum i zapewniać skuteczność ochrony, czytamy w komunikacie. Planowane nowe ograniczenia, które wpłyną na różne segmenty turystyki, nie są właściwe w obecnej sytuacji. Działania powinny być wyważone i z jednej strony uwzględniać rzeczywiste ryzyko, z drugiej brać pod uwagę obciążenie dla gospodarki i społeczeństwa wynikające z ograniczeń wywołanych pandemią.
Czytaj więcej
Rząd Olafa Scholza planuje obniżyć budżet Niemieckiej Centrali Turystyki o 10 milionów euro, do 34,5 miliona. Branża turystyczna protestuje i wskazuje, że sytuacja jest trudna - klienci odwołują lub przesuwają przyjazdy.
Jak piszą, prezentowany katalog środków znów przewiduje możliwość wprowadzenia zakazów podróżowania czy zakwaterowania, ograniczenie działalności gastronomii i obiektów rekreacyjnych oraz zamykania instytucji kulturalnych. To ten sam zakres restrykcji, który branża dobrze zna z dwóch ostatnich lat pandemii.