Minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk powołał zespół roboczy, który ma ocenić czy uzasadnione jest powołanie Instytutu Turystyki, który zająłby się naukowo problemami tej dziedziny gospodarki, w tym badania ruchu turystycznego i zbierania różnych danych na jej temat. Konkretnie minister chciałby rozszerzyć zakres działania istniejącego już Instytutu Sportu - Państwowego Instytutu Badawczego o nową dziedzinę – turystykę. Instytut przybrałby wtedy prawdopodobnie nazwę Instytut Sportu i Turystyki, a jego kadra powiększyłaby się o kilka, a może nawet kilkanaście osób, które zajęłyby się wyłącznie badaniem turystyki. Minister potrzebuje jednak solidnej opinii ekspertów, uzasadniającej potrzebę objęcia turystyki badaniami.
Czytaj więcej
Bon turystyczny powinien na stałe wejść do polityki społecznej państwa. Jego obecna forma jest bardzo wygodna i sprawdzona – mówili uczestnicy debaty zorganizowanej przez serwis Turystyka.rp.pl. Padł postulat rozszerzenia działania bonu na całą sferę usług czasu wolnego i na objęcie nim dzieci z Ukrainy.
Zespół roboczy działa
W skład zespołu roboczego weszli wymienieni w rozporządzeniu ministra imiennie: sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Andrzej Gut-Mostowy, jako przewodniczący, troje dyrektorów departamentów w Ministerstwie Sportu i Turystyki - departamentu turystyki Dominik Borek, departamentu prawnego Piotr Gałązka i departamentu sportu wyczynowego Angelika Głowienka - oraz dyrektor Instytutu Sportu Urszula Włodarczyk.
Zespół może zapraszać do współpracy ekspertów, których „wiedza i doświadczenie mogą być przydatne do wykonywania zadań Zespołu”, a efektem jego prac ma być ocena potrzeby i warunków reorganizacji Instytutu Sportu. Powinien ją przedłożyć do połowy października.
Przewiduje się, że nowy dział w Instytucie Sportu zatrudniłby kilkanaście, dwadzieścia, a może nawet trzydzieści osób. Na czele zespołu "turystycznego" stałby naukowiec w randze wicedyrektora Instytutu.