Włosi: Za dużo turystów! Wprowadzamy ograniczenia, nie każdy wjedzie

Bilety do miast, zakaz korzystania ze skuterów i samochodów na wyspach, ograniczanie liczby odwiedzających w górach - to pomysły włoskich władz na walkę z nadmiernym ruchem turystów.

Publikacja: 17.03.2023 08:09

Włosi: Za dużo turystów! Wprowadzamy ograniczenia, nie każdy wjedzie

Foto: AFP, Andreas Solaro

Tegoroczny sezon turystyczny we Włoszech zapowiada się jako bardzo intensywny, zarówno pod względem liczby podróży samych mieszkańców, jak i przyjezdnych. To zapowiada utrudnienia charakterystyczne dla overtourismu - korki, hałas, śmieci, nieprzyzwoite zachowania, nie wspominając o obciążeniu środowiska naturalnego. Przewidując to władze lokalne wprowadzają różne ograniczenia – donosi dziennik „Corriere della Sera” w elektronicznym wydaniu.

Czytaj więcej

Florencja uwalnia mury przed sklepami od towarów. „Koniec szpecenia ulic”

Burmistrz wyspy Procida w Kampanii tłumaczy, że już od kilku lat na wyspie obowiązuje zakaz wjazdu własnym samochodem lub motorem. – To jedyne rozwiązanie, które działa – mówi Dino Ambrosino i tłumaczy, że taka regulacja jest ważna, bo na czterech kilometrach kwadratowych, jakie zajmuje wyspa, mieszka 10 tysięcy ludzi, a rocznie przyjeżdża tu około 600 tysięcy gości.

Burmistrz wyspy Giglio w Toskanii, Sergio Ortelli, informuje, że latem odwiedza ją dziennie 10 tysięcy osób, a rocznie około 300 tysięcy. Tymczasem stałych mieszkańców jest zaledwie 1400. Władze zdecydowały, że w sierpniu samochodem wjechać mogą tylko ci, którzy zostaną na co najmniej cztery dni. Poza tym od tego roku trzeba będzie zapłacić za wjazd na wyspę – latem 3 euro, zimą 2 euro. Zakaz poruszania się prywatnymi pojazdami turystów od końca lipca do początków września obowiązywać będzie też w Lampedusie na Sycylii. Na razie lokalne władze czekają jeszcze na zgodę na takie zarządzenie z Ministerstwa Transportu.

Podobne ograniczenie będzie obowiązywać na wyspie Linosa przez cały sezon letni. Dodatkowo wprowadzone zostały zasady sanitarne – jeśli ktoś trzy razy z rzędu będzie wywoził samochodem śmieci i wyrzucał je w niedozwolonym miejscu, jego auto zostanie skonfiskowane.

W Cefalu wzmocniony ma zostać monitoring, a na Sardynii ograniczony zostanie dostęp do niektórych plaż – by z nich skorzystać, trzeba będzie zarezerwować miejsce z wyprzedzeniem przez aplikację. Kosztować to ma 6 euro. Dodatkowo na plaży leżącej nieopodal wyspy Asinara ma obowiązywać zakaz rozkładania ręczników. Dozwolone będą tylko maty, w ten sposób władze chcą chronić środowisko.

Czytaj więcej

Za wejście do Wenecji trzeba będzie płacić. Ile? To będzie zależeć od popytu

Wielu turystów spodziewają się też regiony górskie. By ograniczyć negatywny wpływ turystyki, wokół jeziora Tenna w Garde Trentino zbudowano specjalną ścieżkę. Dzięki temu będzie można lepiej kontrolować i w razie czego ograniczać liczbę gości. Działania obejmą też miasta. Na przykład, jeśli w Wenecji ktoś nie zatrzymuje się na nocleg, będzie musiał za wstęp do centrum zapłacić od 3 do 10 euro – cena zależeć ma od ruchu. W momencie, kiedy turystów będzie za dużo, dostęp będzie wstrzymany. Z kolei we Florencji władze zaproponowały wprowadzenie przepisów regulujących najem krótkoterminowy, by w ten sposób chronić zabytkowe centrum.

Tegoroczny sezon turystyczny we Włoszech zapowiada się jako bardzo intensywny, zarówno pod względem liczby podróży samych mieszkańców, jak i przyjezdnych. To zapowiada utrudnienia charakterystyczne dla overtourismu - korki, hałas, śmieci, nieprzyzwoite zachowania, nie wspominając o obciążeniu środowiska naturalnego. Przewidując to władze lokalne wprowadzają różne ograniczenia – donosi dziennik „Corriere della Sera” w elektronicznym wydaniu.

Burmistrz wyspy Procida w Kampanii tłumaczy, że już od kilku lat na wyspie obowiązuje zakaz wjazdu własnym samochodem lub motorem. – To jedyne rozwiązanie, które działa – mówi Dino Ambrosino i tłumaczy, że taka regulacja jest ważna, bo na czterech kilometrach kwadratowych, jakie zajmuje wyspa, mieszka 10 tysięcy ludzi, a rocznie przyjeżdża tu około 600 tysięcy gości.

Nowe Trendy
Brytyjska branża turystyczna: Brakuje pracowników i zrównoważonej gospodarki
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Nowe Trendy
Minister od turystyki, Piotr Borys, nie zostanie prezydentem
Nowe Trendy
Bruksela sprawdza, czy Google nie łamie prawa, pokazując oferty lotów
Nowe Trendy
Jaki wpływ na gospodarkę ma branża spotkań i wydarzeń? „Wyniki są imponujące”