Wrocław miastem przygody. Daniel Olbrychski atakuje, babcia idzie na ratunek

Stara legenda, poszukiwanie skarbu, pościg, dwoje młodych bohaterów i Daniel Olbrychski jako czarny charakter – widzowie w kinach największych miast oglądają od dzisiaj spot reklamujący „Wrocław miasto przygody”.

Publikacja: 17.05.2023 17:13

Wrocław miastem przygody. Daniel Olbrychski atakuje, babcia idzie na ratunek

Foto: Wrocławska Organizacja Turystyczna

Wrocław staruje z najnowszą kampanią promującą to miasto. Tym razem stolica Dolnego Śląska, dodo takich tytułów i skojarzeń, jak „miasto krasnali”, „miasto stu mostów”, Wenecja Północy, europejska stolica kultury, a nawet „miasto słoneczników” (ze względu na największą liczbę słonecznych dni), „miasto spotkań”, postanowiła dodać kolejny - „miasto przygody”.

Wrocławska Organizacja Turystyczna

Odwołuje się przy tym do legendy o skarbie. Jak wyjaśnia dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu profesor Piotr Oszczanowski, w latach 30-tych XII wieku dzisiejsze wrocławskie osiedle Ołbin było siedzibą opactwa benedyktynów. Stał w nim sarkofag dobroczyńcy klasztoru, księcia Piotra Włostowica. Krążyły legendy, że w sarkofagu schowany jest skarb. Jednak w XVI wieku klasztor decyzja władz miasta rozebrano, a kamieni i cegieł z niego użyto do budowy innych obiektów w mieście. Skarbu szukali Tatarzy, naziści i sowieci.

– Na miano skarbu zasługuje dzisiaj to, co zostało z klasztoru w murach wielu budynków i ulic w mieście – podkreśl Oszczanowski. - Mamy prawo przypuszczać, że w grobie Włostowica jest skarb. A nawet jeśli nie, to Wrocław jest sam w sobie swoistym skarbem, wartym odkrycia.

Czytaj więcej

Wiedeń: Zobaczcie prawdziwe dzieła sztuki (zanim przerobi je sztuczna inteligencja)

Miasto dla Indiany Jonesa

Władze miasta wspólnie z Wrocławską Organizacją Turystyczną (WOT) nakręciły klip reklamowy, nawiązujący do filmów przygodowych spod znaku Indiana Jonesa i „Kodu Leonarda da Vinci”.

Młody mężczyzna, Filip, pracuje, pomagając babci, antykwariuszce. Szuka dokumentu, który doprowadzi go do skarbu. Sprzymierza się z Natalią, bibliotekarką. Na drodze staje im Sergiusz, czarny charakter.

Filipa i Natalię grają młodzi aktorzy, Piotr Nerlewski i Marianna Zydek, a Sergiusza Daniel Olbrychski. Autorem scenariusza i reżyserem jest Michał Zieliński.

Trwa wyścig po skarb i pościg. W efekcie młodzi bohaterowie zostają uwięzieni w lochu. Ale nadchodzi pomoc. - Babcia? - pyta związany liną Filip. I to są ostatnie słowa filmu.

Spot ma dwie wersje – dłuższą (internetową), trwającą 2 minuty i 50 sekund i krótszą (kinową), 40-sekundową. Można je zobaczyć na stronie visitwroclaw.eu.

Jak wyjaśnia prezes WOT-u Alfred Wagner, spot ma wywoływać pozytywne emocje, stąd wartka akcja, tajemnica, niedopowiedzenie i dowcipne zakończenie.

Akcja toczy się w wielu miejscach Wrocławia, migają na nim plenery i wnętrza: Muzeum Narodowe, ZOO, Hala Stulecia, Narodowe Forum Muzyki, kościół Dominikanów, Ostrów Tumski, Rynek.

Tu przygoda się czai

Według szacunków powstałych na podstawie logowania telefonów komórkowych w zeszłym roku Wrocław odwiedziło 5,8 miliona turystów, tylu, ilu w 2019 roku. Zostawili oni 3,7 miliarda złotych w mieście. Z tego 370 milionów trafiło bezpośrednio w formie podatków do kasy miasta, co stanowiło 10 procent jego budżetu.

Władze nie ukrywają, że chciałby zwiększyć ten udział. - Jesteśmy atrakcyjnym kierunkiem dla turystów z Polski i nie tylko. Nie chcemy na tym poprzestać. Pokazując Wrocław jako „miasto przygody”, liczymy, że kolejni odwiedzający poczują niepowtarzalny klimat naszego miasta, jego atmosferę, wspaniałe zakątki i życie, którym tętni od rana do wieczora. Wierzymy, że Wrocław zaprezentowany w filmie zainspiruje każdego do przeżycia tutaj swojej wyjątkowej przygody – deklaruje dyrektor wydziału promocji miasta i turystyki we wrocławskim ratuszu Radosław Michalski.

Najczęściej odwiedzane atrakcje wrocławskie to Aquapark Wrocław (2 miliony klientów), ZOO (1,7 miliona sprzedanych biletów) i Panorama Racławicka.

Najwięcej wśród gości jest Polaków, ale są też turyści z Wielkiej Brytanii, Czech, Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Stanów Zjednoczonych i Izraela.

Jak przekonuje Wagner, we Wrocławiu przygoda „czai się w każdym miejscu i w każdej formie. Miasto można zwiedzać pieszo, rowerem lub płynąc Odrą”.

Czytaj więcej

Kontrowersyjna kampania reklamowa - Wenus promuje turystykę. Włosi oburzeni

Najnowsza kampania „Wrocław miasto przygody” prowadzona będzie do września w 170 kinach (spot), w internecie, w tym w mediach społecznościowych i na ulicznych nośnikach reklamy (zdjęcia z filmu). Miasto przygotowało też mini foldery z podpowiedziami dla zwiedzających, co warto zobaczyć w mieście, oraz nagrało serię krótkich wypowiedzi znanych ludzi, dlaczego warto odwiedzić stolicę Dolnego Śląska. Wśród nich są Olga Tokarczuk, Jerzy Owsiak, Grzegorz Markowski, Marek Krajewski, Robert Makłowicz, Andrzej Piaseczny, Anna Wyszkoni, Andrzej Seweryn, Artur Barciś i Mrozu.

Koszt kampanii prawdopodobnie nie przekroczy miliona złotych – szacuje Wagner. W przyszłym roku jego organizacja chciałby rozpowszechniać film za granicą, myśli więc o zrobieniu dubbingu w innych językach.

Wrocław staruje z najnowszą kampanią promującą to miasto. Tym razem stolica Dolnego Śląska, dodo takich tytułów i skojarzeń, jak „miasto krasnali”, „miasto stu mostów”, Wenecja Północy, europejska stolica kultury, a nawet „miasto słoneczników” (ze względu na największą liczbę słonecznych dni), „miasto spotkań”, postanowiła dodać kolejny - „miasto przygody”.

Odwołuje się przy tym do legendy o skarbie. Jak wyjaśnia dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu profesor Piotr Oszczanowski, w latach 30-tych XII wieku dzisiejsze wrocławskie osiedle Ołbin było siedzibą opactwa benedyktynów. Stał w nim sarkofag dobroczyńcy klasztoru, księcia Piotra Włostowica. Krążyły legendy, że w sarkofagu schowany jest skarb. Jednak w XVI wieku klasztor decyzja władz miasta rozebrano, a kamieni i cegieł z niego użyto do budowy innych obiektów w mieście. Skarbu szukali Tatarzy, naziści i sowieci.

Pozostało 83% artykułu
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Nowe Trendy
Minister od turystyki, Piotr Borys, nie zostanie prezydentem
Nowe Trendy
Bruksela sprawdza, czy Google nie łamie prawa, pokazując oferty lotów
Nowe Trendy
Jaki wpływ na gospodarkę ma branża spotkań i wydarzeń? „Wyniki są imponujące”
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nowe Trendy
Grecka wyspa będzie neutralna klimatycznie. Zainwestuje w nią gigant turystyczny