Kontrowersyjna kampania reklamowa - Wenus promuje turystykę. Włosi oburzeni

Wenus namalowana przez renesansowego mistrza Botticelliego została ambasadorką włoskiej turystyki. Występuje w spocie reklamowym w jeansach, robi sobie selfie i je pizzę. Nie wszystkim się to podoba.

Publikacja: 01.05.2023 01:37

Kontrowersyjna kampania reklamowa - Wenus promuje turystykę. Włosi oburzeni

Foto: ENIT

Organizacja powołana do promowania turystyki włoskiej, ENIT, wybrała na swoją ambasadorkę Wenus namalowaną przez renesansowego mistrza Sandra Botticelliego. Nowa kampania reklamowa ma trafić do użytkowników mediów społecznościowych.

Wenus zamieniono w wirtualną influencerkę. Muza ubrana w jeansy i inne współczesne stroje pozuje do zdjęć, bierze udział w konferencji prasowej i zajada pizzę. W spocie zatytułowanym „Open to meraviglia” (Otwarci na cuda) pokazano też różne pejzaże włoskie mając ilustrować różnorodność turystyczną kraju – od zwiedzania, przez uprawianie turystyki aktywnej i city breaki po typowy wypoczynek.

Czytaj więcej

Burmistrz Wenecji ściga „kretyna”, który skoczył z dachu do kanału

Budżet tej promocji to 9 milionów euro. Spoty mają być między innymi prezentowane w czasie lotów do Włoch liniami Ita Airways i na dworcach kolejowych krajów, z których można dojechać bezpośrednio pociągiem - w Austrii, Francji, Niemczech i Szwajcarii.

Nie wszyscy jednak są zachwyceni pomysłem ENIT-u. Po pierwsze krytycy zwracają uwagę, że slogan został nieudolnie przetłumaczony na język angielski, a Wenus jako influencerka nie podbija serc odbiorców.

Burmistrz Florencji Dario Nardella określił kampanię zbiorem stereotypów. – Walczymy z komercyjnym wykorzystywaniem arcydzieł włoskiej sztuki, jak umieszczanie wizerunku części intymnych posągu Davida na fartuchach kuchennych i groteskowe reprodukcje dzieł sztuki w głupich pozach. Musimy znaleźć inne sposoby na pokazanie obcokrajowcom piękna naszego kraju. Chcemy skoncentrować się na turystyce wysokiej jakości, a nie na banałach – mówi, cytowany przez media. Podobnie sztuki Livia Garomersini oceniła, że kampania „trywializuje dziedzictwo Włoch w najbardziej wulgarny sposób”.

Oliwy do ognia dolała dziennikarka Selvaggia Lucarelli z gazety „Il Fatto Quotidiano”, która twierdzi, że scena filmu reklamowego, w której grupa przyjaciół spędza miło czas na łonie natury, pijąc wino, została nakręcona nie we Włoszech, ale w Słowenii.

Nawet podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Vittorio Sgarbi, wypowiadając się dla "La Repubbliki" ocenił: Nie chcę zbytnio krytykować kolegów, ale „open na cud?” - co to jest, co to za język?.

Czytaj więcej

Kolejny europejski region nie chce więcej turystów. Wprowadza limity na noclegi

Pomysłu broni minister turystyki Daniela Santanchè. Według niej „sprzedaje on kraj w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie stosowano”, a memy, które wywołał też przyczyniają się do promocji. - Świadomie wybrałam Wenus Botticellego, ikonę znaną na całym świecie i symbol naszego włoskiego ducha – powiedziała. - Nie rozumiem krytyki, pizza jest znana na całym świecie, jest częścią diety śródziemnomorskiej i naszej kuchni, która jest doceniana, naśladowana i kopiowana. Być może nie podoba się to snobom, którzy jedzą kawior i łososia.

Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Popularne Trendy
Baleary nałożą wyższe opłaty na turystów. Mniej gości, ale więcej spokoju
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki. Kolejny sezon na wodzie zbliża się wielkimi krokami
Popularne Trendy
Taste Poland. Polska kuchnia (i nie tylko) na targach turystycznych w Berlinie
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Popularne Trendy
36 milionów turystów odwiedziło Grecję. Grecy zarobili 22 miliardy euro
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń