- Polska urosła znacząco w ostatnich dwóch, trzech latach, a szczególnie w tym roku. Dlatego w przyszłym roku chcemy przygotować polską wersję strony internetowej visitpafos.org.cy i aplikacji – mówi dyrektor marketingu regionalnej organizacji turystycznej Pafos (Pafos Regional Board of Tourism) Loucas Nikiforou.
Pafos jest najpopularniejszym regionem wypoczynkowym na Cyprze. Skupia się tam niemal 40 procent całego ruchu turystycznego na Cyprze i 33 procent noclegów. W ubiegłym roku miasto Pafos dostało tytuł Europejskiej Stolicy Inteligentnej Turystyki, co oznacza, że spełnia kryteria Komisji Europejskiej zrównoważonego rozwoju, dostępności, cyfryzacji, dziedzictwa kulturowego i kreatywności. Pafos to również popularny kierunek turystyki sportowej (między innymi sporty wodne, jazda konna i na rowerze, golf).
Polacy są także jednymi z najliczniejszych gości w pięciogwiazdkowym hotelu St. Raphael Resort & Marina w Limassol.
- Trzecimi, jeśli nie drugimi pod względem liczebności - mówi menedżer ds. sprzedaży i marketingu tego ośrodka Prodromos Chamboulides.
Jak zauważa, Limassol jest „ekskluzywniejszym i droższym kierunkiem”, więc rosnąca z roku na rok liczba polskich gości świadczy, że znacznie poprawili oni swoją sytuację materialną.
- Kiedyś Polska była szara, teraz, przyjeżdżając do Polski, widzę uśmiechniętych i dobrze ubranych ludzi. Standard życia w Polsce jest coraz wyższy, kiedyś to Polacy przyjeżdżali na Cypr do pracy, teraz to Cypryjczycy mogliby przyjeżdżać do Polski w poszukiwaniu lepszego życia - dzieli się swoimi spostrzeżeniami menedżer. - Z moich obserwacji wynika, że Polacy nie ograniczają się w wydatkach, wynajmują samochód i objeżdżają całą wyspę - dodaje.
Samoloty na Cypr latają nawet z Radomia
Zdaniem Dorosa Georgiadesa z Ministerstwa Turystyki Cypr ma kilka przewag nad konkurentami w basenie Morza Śródziemnego.
- Po pierwsze, Cypr jest jednym z niewielu kierunków całorocznych. Z kolei Polska jest jednym z niewielu rynków, które notują dobre wyniki także zimą. Po drugie, Cypr jest małą wyspą, więc dystanse do pokonania są krótkie, dzięki czemu można cieszyć się wszystkimi atrakcjami w czasie jednej podróży, podczas gdy w innych krajach trzeba między nimi wybierać. Jednocześnie Cypr może pochwalić się bardzo wysokim odsetkiem turystów, którzy wracają - wynosi on aż 50 procent. Od touroperatorów wiemy, że także liczba skarg i reklamacji od turystów wypoczywających na Cyprze jest bardzo mała w porównaniu z innymi kierunkami – mówi Georgiades.
Cypr, wskazuje dyrektor, wkłada wiele wysiłku w promowanie turystyki poza sezonem. W tym czasie szczególnie popularne są turystyka religijna, sportowa (ze względu na sprzyjającą pogodę i rozwiniętą infrastrukturę wielu sportowców wybiera Cypr jako miejsce zimowych treningów), MICE, a także gastro- i enoturystyka.
Jednym z problemów, z którymi Cypr się borykał, była słaba łączność lotnicza. Bardzo negatywnie wpływało to na ruch w sezonie zimowym. - W tym roku zdołaliśmy zwiększyć liczbę miejsc w samolotach na zimę o 25 procent w porównaniu z zeszłym rokiem. Dlatego też więcej hoteli zdecydowało się nie zamykać, co wcześniej było naszym kolejnym problemem – wskazuje Georgiades.
- Nigdy nie mieliśmy tak rozbudowanej siatki połączeń, jak w tym roku. Jeszcze kilka lat temu marzyliśmy, żeby samoloty latały na Cypr z Gdańska, Wrocławia i Poznania, teraz latają nawet z Radomia. Obecnie Wizz Air i Ryanair realizują całoroczne połączenia z ośmiu polskich lotnisk, latem latają także czartery. 28 października LOT przywróci po trzech latach loty do Larnaki, co bardzo nas cieszy, gdyż posłużą one wyjazdom biznesowym – uzupełnia Barbara Kowalska.
Jakie działania marketingowe w Polsce, w obliczu ostatniego wzrostu, planuje w najbliższej przyszłości Cypr?
- Polska zasługuje na wiele więcej z naszej strony i mówię to z absolutnym przekonaniem. Niestety problemy wewnętrzne, w tym kryzys finansowy, zmusiły nas do ograniczenia wielu wydatków, co wpłynęło również na działania w Polsce. Ale powoli wracamy i wierzę, że w następnych latach zwiększymy budżet na reklamę. Niedługo, mam nadzieję, będziemy mieli drugą osobę w naszym polskim biurze, które obecnie jednoosobowo prowadzi Barbara - zapowiada Doros Georgiades.
- Wierzę, że przed nami wielka przyszłość i kolejny wzrost. Nie wiem, gdzie jest sufit, ale na pewno wciąż bardzo daleko od miejsca, w którym jesteśmy obecnie – podsumowuje.
Warsztaty zakończyły się wieczorem cypryjskim z kolacją, muzyką i tańcami na żywo w wykonaniu cypryjskich muzyków i tancerzy.