Wygląda na to, że szejkowie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich pozazdrościli słynnemu The Venetian w Las Vegas, jednemu z największych hoteli na świecie (ponad 4 tysiące pokojów), który swoją architekturą przypomina włoską Wenecję. Jednak pomysłowość bogatych inwestorów z Emiratów nie zna granic – dubajska Wenecja nie zostanie odtworzona na lądzie, ale będzie… pływać kilka kilometrów od wybrzeży Dubaju.
Floating Venice będzie wielkim i luksusowym kompleksem hotelowo-rozrywkowym, oddającym możliwie najwierniej ducha i szczegóły architektoniczne oryginału. Pływający olbrzym będzie miał swój Plac św. Marka, słynną dzwonnicę, Grand Canal oraz wiele zacisznych kanałów, które przemierzać będą gondolierzy, pływający na oryginalnych, sprowadzonych z Wenecji gondolach. Jako że w Dubaju wszystko musi być „naj” i – zgodnie z polityka emiratu – lepsze od oryginału, Wenecja dubajska będzie otoczona sztuczną rafą, na której zostaną wysadzone koralowce.
Autorem projektu jest znany austriacki deweloper Kleindienst Group, który zaproponował, by bliskowschodnia Wenecja została osadzona około 3,5 kilometra od plaż Dubaju. Transport gości będzie się odbywał drogą powietrzną (hydroplany) i morską (łodzie). Tak bliskie sąsiedztwo wybrzeży emiratu nie pozwoli zapomnieć gościom kompleksu o widniejącym w oddali mieście. Nowa Wenecja będzie mogła pomieścić do trzech tysięcy gości, którzy będą korzystać z kilkunastu pływających plaż oraz przezroczystych basenów, dzięki którym będzie można obserwować podwodne życie na rafie koralowej. Nie zabraknie oczywiście przytulnych weneckich kafejek i restauracji.
Kamień węgielny pod budowę ma zostać wkopany – a raczej zatopiony – w 2018 roku. Całość inwestycji ma kosztować, w przeliczeniu, 2,5 miliarda złotych.